Liga Mistrzów. Robert Lewandowski zgarnął wszystko! Dokonał tego jako pierwszy w historii

PAP/EPA / Lluis Gene  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Lluis Gene / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski został pierwszym piłkarzem w erze Ligi Mistrzów, który skończył sezon w podwójnej potrójnej koronie. Wygrał z Bayernem Monachium Bundesligę, Puchar Niemiec oraz Champions League i został królem strzelców tych wszystkich rozgrywek.

Takiego osiągnięcia w swoim bogatym CV nie mają nawet Lionel Messi czy Cristiano Ronaldo, czyli najlepsi i najbardziej utytułowani piłkarze naszych czasów. Ich drużyny (FC Barcelona i Real Madryt) swego czasu nie miały sobie równych w Europie, a oni sami bili strzeleckie rekordy, ale nie zdarzyło się dotąd, by w trakcie jednego sezonu Argentyńczyk czy Portugalczyk zgarnęli dwie potrójne korony: drużynową i indywidualną.

Tymczasem Lewandowski w czerwcu został mistrzem Niemiec i królem strzelców Bundesligi z imponującym dorobkiem 34 trafień - najpokaźniejszym od 43 lat. Na początku lipca sięgnął z Bayernem po Puchar Niemiec i koronę króla strzelców DFB Pokal.

A teraz wygrał upragnioną Ligę Mistrzów i został królem strzelców rozgrywek. W finale nie pokonał Keylora Navasa, ale jego zdobycz w tej edycji i tak budzi podziw. W 10 występach strzelił 15 goli - to trzeci wynik w historii Champions League. Pokaźniejszy udało się zgromadzić tylko Ronaldo (17 i 16).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ogromny niedźwiedź w szatni. To Rosja

To 16. (!) korona króla strzelców w kolekcji Lewandowskiego, ale pierwsza z logo Ligi Mistrzów. Swoją wymowę ma to, że "Lewy" przerwał trwającą od sezonu 2007/08 dominację Messiego i Ronaldo w Champions League. Argentyńczyk i Portugalczyk sięgali po koronę na zmianę albo w tym samym sezonie jak w edycji 2014/15, kiedy tytuł dzielili jeszcze z Neymarem.

Lewandowski jest trzecim w historii piłkarzem, który zdobył potrójną koronę króla strzelców. Wcześniej dokonali tego Johan Cruyff w sezonie 1971/72 i Mario Jardel w sezonie 1999/00. Polak za to jest pierwszym, który w każdych rozgrywkach był samodzielnym królem, bo Cruyff i Jardel dzielili się koronami z innymi zawodnikami.

Skompletowanie trypletu to bowiem rzadka sztuka. Wcześniej udała się ona tylko 7 zespołom, a w erze Champions League (od 1992) raptem czterem: Celtikowi (1966/67), Ajaksowi Amsterdam (1972), PSV Eindhoven (1988), Manchesterowi United (1999), Barcelonie (2009), Interowi Mediolan (2010), Bayernowi Monachium (2013) i ponownie Barcelonie (2015).

Teraz do tej listy dołączyła ekipa "Lewego". Polak jest drugim obok Cruyffa piłkarzem, który zdobył podwójną potrójną koronę, ale pierwszym w erze Ligi Mistrzów i pierwszym, który korony króla strzelców ma tylko dla siebie. Cruyff zarówno w Pucharze Holandii, jak i Pucharze Europy dzielił ten tytuł z innymi piłkarzami.

Liga Mistrzów to 20. drużynowe trofeum w kolekcji Lewandowskiego. 32-latek jest najbardziej utytułowanym polskim piłkarzem w historii. Ma w dorobku mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski, 8 mistrzostw Niemiec, 4 Puchary Niemiec i 4 Superpuchary Niemiec.

Komentarze (8)
avatar
Ziksi
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W tym sezonie było o 2 mecz mniej... 
avatar
Dżorcz Klunej
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Dokładnie! Apteki sobie zarobią na magicznej maści :D Polak zgarnął coś czego nie udało się Messiemu ani CR7. Powód do dumy jest bez wątpienia. Lewy Wykonał sporo pracy w tej edycji LM szacun d Czytaj całość
avatar
Ziksi
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak, tak... Ale złota piłka się należy prezesowi Sevilli 
avatar
Waldek NY
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
13
0
Odpowiedz
Smiac mi sie chce kiedy slysze ekspertow Majdana lub Kowalczyka kiedy mowia ze lewy nie byl najlepszy w tym roku ! Drobne pijaczki zwyczajnie sa zazdrosni ze Lewy osiagnal to co dla nich bylo n Czytaj całość
avatar
Boa Dusiciel
23.08.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Brawo. Zasłużył na to wszystko ciężką pracą.