Adriano Bonaiuti niedawno wrócił z Niemiec, gdzie Inter Mediolan przegrał w finale Ligi Europy z Seviilą (2:3). Trener bramkarz włoskiego klubu w niedzielę wybrał się na przejażdżkę rowerową. Niewiele brakowało, a przypłaciłby ją życiem.
Jak informuje "La Gazzetta dello Sport", 53-latek został potrącony przez samochód w miejscowości Grottammare. Młody kierowca wyjeżdżał z posesji i nie zauważył rowerzysty.
Uderzenie było na tyle silne, że były piłkarz z dużą siłą upadł na asfalt. Na miejsce wezwano pogotowie, a medycy walczyli o jego życie. Portal gianlucadimarzio.com informuje, że konieczna była resuscytacja.
Bonaiuti ostatecznie został przetransportowany helikopterem do szpitala w Ankonie. Na szczęście ostatnie wieści są optymistyczne. Trener bramkarzy Interu jest przytomny, a jego życiu już nie zagraża niebezpieczeństwo.
53-latek w przeszłości sam zawodowo grał w piłkę nożną. Na przełomie lat 80 i 90 był zawodnikiem Juventusu, ale tam zdołał rozegrać zaledwie jeden mecz. W dorobku jednak ma Puchar UEFA i Puchar Włoch. Najwięcej spotkań rozegrał w Padovie.
Liga Europy. Inter Mediolan może zwolnić Antonio Conte. Wiadomo, kto miałby go zastąpić >>
Transfery. Lionel Messi chce odejść z Barcelony. Inter zbiera pieniądze na gwiazdę >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera