W środę Manchester United oficjalnie poinformował o sprowadzeniu utalentowanego piłkarza Ajaxu Amsterdam - Donny'ego van de Beeka. 23-letni pomocnik kosztował "Czerwone Diabły" 40 mln euro i podpisał kontrakt na 5 sezonów (więcej TUTAJ).
W nowym klubie Holender wybrał numer "34". Nie był to przypadek. To z nim na plecach w Ajaksie debiutował Abdelhak Nouri. Młody zawodnik latem 2017 r. w sparingowym meczu nagle upadł na murawę. W szpitalu stwierdzono u niego niewydolność układu krążenia i trwałe uszkodzenia mózgu. Dopiero po 2 latach i 9 miesiącach piłkarza wybudzono ze śpiączki (więcej TUTAJ).
Nouri i van de Beek doskonale znali się z akademii Ajaksu. Razem przeszli przez młodzieżowe drużyny i odnosili wielkie sukcesy. Dogadywali się także poza boiskiem, a po fatalnym wypadku nowy piłkarz Manchesteru jest w stałym kontakcie z rodziną Nouriego.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzów. Jacek Gmoch pod wrażeniem Roberta Lewandowskiego. "Przeszedł do historii"
Właśnie z ojcem van de Beek kontaktował się ws. numeru "34". - Donny zadzwonił do mnie. Zapytał, czy nie przeszkadza mi, że będzie grać w koszulce z numerem 34. Odpowiedziałem, że powinien to zrobić. Mogę być tylko z tego dumny. To miły gest, bardzo dla nas wyjątkowy - przyznał Mohammed Nouri w rozmowie z holenderskim "NOS".
Numer "34" na koszulce wybrali także inni byli piłkarze Ajaksu Amsterdam - Joel Veltman w Brighton & Hove Albion oraz Amin Younes w Napoli. - Wielu graczy wybrało grę z numerem 34, ale z Donnym to coś szczególnego. Jest w tym coś więcej. Oni mają wyjątkową więź - podkreślił jeden z braci Nouriego.
Van de Beek znalazł się w kadrze reprezentacji Holandii na najbliższe mecze Ligi Narodów UEFA. Już w piątek, 4 września, najprawdopodobniej wystąpi w podstawowej jedenastce w starciu z Polską w Amsterdamie.
Presenting our new...
— Manchester United (@ManUtd) September 2, 2020
No.#MUFC @Donny_Beek6
