W ostatnim czasie dużo mówi się o tym, że FC Barcelona zagięła parol na Holendra Georginio Wijnalduma, który w przeszłości dał się mocno we znaki Dumie Katalonii. W rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów w 2019 roku zdobył dwie bramki, a jego Liverpool pokonał wówczas Katalończyków 4:0.
Piłkarz wzbudza spore zainteresowanie holenderskich mediów przed meczem z Polską w Lidze Narodów.
Wijnaldum pojawił się na konferencji prasowej, na której dziennikarze mieli do niego sporo pytań. Najwięcej dotyczyło oczywiście możliwych występów w Barcelonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się wygłupia słynny piłkarz
Za każdym razem odpowiadał z uśmiechem: "To plotka, nie mam nic do powiedzenia na ten temat". W końcu odpowiedział: "Pogadajmy o Holandii, przyjechałem na zgrupowanie kadry". Wijnaldum jest jednym z liderów "Oranje", zespołu, który jest faworytem w starciu z Biało-Czerwonymi.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że znów mogłem przyjechać na zgrupowanie. Mamy zespół, który dobrze się dogaduje. Wielu z nas ma te same zainteresowania. Długa przerwa spowodowała, że mocno się za sobą stęskniliśmy - przyznał piłkarz.
Reprezentant Holandii związany jest z The Reds od 2016 roku. Jego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku, dlatego dla mistrzów Anglii jest to ostatni dzwonek, aby zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze. Obecnie jego wartość szacuje się na 40 mln euro.
Początek piątkowego meczu w Amsterdamie o godz. 20:45. Transmisja z pojedynku Holandia - Polska w TVP 1, spotkanie można obejrzeć na platformie WP Pilot.
Zobacz także:
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Francuzi nadal bez szacunku dla Roberta Lewandowskiego. Najgorsza nota w zespole
Liga Mistrzów. Karl-Heinz Rummenigge zdradził, co Robert Lewandowski powiedział mu po finale. To ważne słowa