W 22. minucie meczu 2. kolejki Ligi Narodów UEFA pomiędzy Bośnią i Hercegowiną a Polską sędzia Cuneyt Cakir odgwizdał rzut karny dla gospodarzy. Turek dopatrzył się faulu Jana Bednarka, który w walce o piłkę dośrodkowaną z lewego skrzydła położył ręce na ramionach Elvira Koljicia (sytuacja poniżej).
Były napastnik Lecha Poznań padł w polu karnym, a Cakir wskazał na "wapno". Dodatkowo stoper reprezentacji Polski został ukarany żółtą kartką, przez co nie zagra w najbliższym meczu Ligi Narodów z Włochami. Spotkanie odbędzie się 11 października w Polsce.
Piłkę na jedenastym metrze ustawił Haris Hajradinović, który strzelił w lewy róg bramkarza. Łukasz Fabiański wyczuł intencje strzelca, ale uderzenie było bardzo precyzyjne i nie zdołał odbić piłki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się wygłupia słynny piłkarz
Tuż przed przerwą reprezentacji Polski udało się doprowadzić do remisu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skutecznie z główki uderzył Kamil Glik. Ostatecznie Biało-Czerwoni wygrali 2:1, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Kamil Grosicki (więcej o spotkaniu TUTAJ).
Polska i Bośnia i Hercegowina grają w grupie 1 dywizji A. W grupie znajdują się jeszcze Włosi i Holendrzy. Pierwsza ekipa w tabeli po 6. kolejkach zagra w turnieju finałowym Ligi Narodów. Ostatnia reprezentacja spadnie do dywizji B.
Czy to powinien być rzut karny dla Bośni i Hercegowiny#tvpsport #BIHPOL #kadra2020 pic.twitter.com/N6RzYwkbaa
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 7, 2020
Czytaj też: Liga Narodów: Bośnia i Hercegowina - Polska. Jan Bednarek wypada z następnego meczu