Liga Narodów: Anglia bez ognia, Belgia bez litości dla przeciwnika

PAP/EPA / OLIVIER HOSLET / Na zdjęciu: Axel Witsel
PAP/EPA / OLIVIER HOSLET / Na zdjęciu: Axel Witsel

Anglia nie zaprezentowała się dobrze w Kopenhadze i powinna być zadowolona nawet z remisu 0:0 z Danią. Liderem grupy A2 jest Belgia, która zwyciężyła 5:1 z Islandią.

Anglia rozegrała we wrześniu dwa mecze na wyjeździe. Pokonanie 1:0 Islandii przyszło jej z trudem, zrobiła to dzięki bramce w doliczonym czasie, a zanim sędzia zakończył mecz w Reykjaviku, gospodarze zdążyli zmarnować rzut karny. Mocnych wrażeń, szczególnie na finiszu, nie brakowało. We wtorek podopieczni Garetha Southgate'a powalczyli w Kopenhadze.

Po drodze Southgate wyrzucił z reprezentacji Masona Greenwooda i Phila Fodena. Piłkarze złamali zasady izolacji i zaprosili dziewczyny do hotelowego pokoju. - Nasza ekipa zrobiła wspaniałą robotę, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. W tych okolicznościach nie mieliśmy wyboru i zrobiliśmy to, co musieliśmy - powiedział Southgate, w którego kadrze pozostało wystarczająco dużo - 21 piłkarzy.

Selekcjoner wystawił w podstawowym składzie dwóch debiutantów. Po raz pierwszy w zespole narodowym zagrali Conor Coady i Kalvin Philips, czyli kompan Mateuszów Klicha oraz Bogusza z Leeds United. W eksperymentalnie zestawionej drugiej linii towarzyszył im Declan Rice, a czekała ich w środku pola rywalizacja między innymi z Christianem Eriksenem. Po przerwie zadebiutowali jeszcze Jack Grealish i Ainsley Maitland-Niles.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze

Dania była schowana w początkowych minutach, ale bez problemu odparła ataki reprezentacji Anglii. Podopieczni Garetha Southgate'a nie zagrażali Kasperowi Schmeichelowi i to bramkarz gości Jordan Pickford znalazł się w opałach. W 19. minucie wyszedł w powietrze i miał szczęście, że piłka po uderzeniu Kaspera Dolberga przeleciała ponad poprzeczką w jego bramce.

Podopieczni Kaspera Hjulmanda byli konkretniejsi w działaniu. W 31. minucie Martin Braithwaite postraszył nieznacznie niecelnym strzałem z dystansu. Niewiele później było premierowe uderzenie w lustro bramki i ponownie oddała je Dania. Kasper Dolberg dostał podanie w uliczkę od Christiana Eriksena, ale swoim mocnym strzałem nie pokonał Jordana Pickforda. Gospodarze mieli za sobą poprawną pierwszą połowę, ale nie udokumentowali tego golem.

Nie można było powiedzieć tego samego o grze Anglii, która nie miała odpowiedniego tempa. 54 procent posiadania piłki przełożyło się na jeden niecelny strzał i zaledwie cztery kontakty z futbolówką w polu karnym przeciwnika. Gareth Southgate miał tak dużo do powiedzenia swoim zawodnikom, że zobaczył otwarcie drugiej części, biegnąc z szatni na ławkę rezerwowych.

W drugiej połowie nie zmienił się zasadniczo obraz meczu, więc nie dziwiło, że pierwszą roszadę personalną przeprowadził selekcjoner Anglii. Mason Mount zastąpił na boisku Jadona Sancho, a kandydatów do zejścia było jeszcze kilku. Wyspiarze nie prezentowali się dobrze w rozegraniu, co irytowało ustawionego na desancie Harry'ego Kane'a. Dopiero w 69. minucie miał on realną możliwość strzelenia gola, jednak główkował ponad poprzeczką.

W ostatnim kwadransie podstawowego czasu najbliżej gola był Christian Eriksen, ale po wrzutce z prawego skrzydła oraz zgraniu Yusufa Poulsena nie przymierzył pod poprzeczkę z kilkunastu metrów. Już w doliczonych minutach piłek meczowych nie wykorzystali Simon Kjaer oraz Harry Kane i stanęło na remisie 0:0.

Grupa A2:

Dania - Anglia 0:0

Składy:

Dania: Kasper Schmeichel - Daniel Wass, Mathias Jorgensen, Andreas Christensen, Robert Skov - Christian Norgaard (73' Pierre-Emile Hoejbjerg), Christian Eriksen, Thomas Delaney - Yussuf Poulsen, Kasper Dolberg (76' Rasmus Falk), Martin Braithwaite (82' Simon Kjaer)

Anglia: Jordan Pickford - Trent Alexander-Arnold (87' Ainsley Maitland-Niles), Joe Gomez, Eric Dier, Kieran Trippier - Declan Rice, Conor Coady, Kalvin Philips (76' Jack Grealish) - Jadon Sancho (60' Mason Mount), Harry Kane, Raheem Sterling

Żółta kartka: Braithwaite (Dania)

Sędzia: Istvan Kovacs (Rumunia)

***

W grupie A2 prowadzi z kompletem punktów reprezentacja Belgii. W meczu na własnym stadionie z Islandią co prawda straciła gola jako pierwsza, ale później przejęła kontrolę nad wydarzeniami i odniosła zwycięstwo 5:1. Mecz sędziował Paweł Raczkowski.

Belgia - Islandia 5:1 (2:1)
0:1 - Holmbert Aron Fridjonsson 11'
1:1 - Axel Witsel 13'
2:1 - Michy Batshuayi 17'
3:1 - Dries Mertens 50'
4:1 - Michy Batshuayi 69'
5:1 - Jeremy Doku 80'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Belgia 6 5 0 1 16:6 15
2 Dania 6 3 1 2 8:7 10
3 Anglia 6 3 1 2 7:4 10
4 Islandia 6 0 0 6 3:17 0

Czytaj także: Polska może gościć mecze na neutralnym terenie. Wytypowano pięć miast

Czytaj także: UEFA otworzy stadion przed kibicami. Superpuchar pierwszym meczem z publicznością

Komentarze (1)
avatar
Matx7
9.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, tak, TOTALNA DEMOLKA to tzw. czarna dziura w głowie piszącego. Chyba demolki w piłkarskim wydaniu na oczy nie widziałeś chłopie ... Ale liczą się kliki, co?