Premier League. West Ham United - Newcastle United. Spokojna wygrana "Srok", "Młoty" bez wizji gry

Getty Images / Newcastle United  / Na zdjęciu: piłkarze Newcastle United
Getty Images / Newcastle United / Na zdjęciu: piłkarze Newcastle United

W ostatnim sobotnim spotkaniu pierwszej kolejki Premier League West Ham United Łukasza Fabiańskiego przegrał z Newcastle United 0:2. Polak nie miał szans przy straconych golach, a jego zespół był bez pomysłu na grę.

Od początku Newcastle chciało narzucić intensywne tempo gry i zmęczyć rywala. Szybka wymiana podań w środkowej strefie faktycznie sprawiała problemy "Młotom". Niezłe sytuacje mieli Callum Wilson, Jonjo Shelvey i Andy Carroll. Ten ostatni w pierwszych minutach ostro faulował rywali i pracował na żółtą kartkę, ale sędzia był dość pobłażliwy.

West Ham zaczął łapać swój rytm gry po ponad 20 minutach. Aktywny w ataku był Michail Antonio, Pablo Fornals trafił w poprzeczkę, a mocno wspierał ofensywę Tomasz Soucek. Czech, który jest defensywnym pomocnikiem, wykazywał duży ciąg na bramkę i często znajdował się w polu karnym "Srok".

Przez całą pierwszą połowę Newcastle grało lepszą i efektowną piłkę, głównie za sprawą aktywnego i dynamicznego Allana Saint-Maximina, ale nie potrafiło tego udokumentować golami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć

W drugiej części Newcastle potwierdziło swoją wyższość. W 56. minucie Javier Manquillo wrzucił piłkę w pole karne, centrę przedłużył Jeff Hendrick, a Callum Wilson wyciągnął nogę do futbolówki i wbił ją do siatki tuż przed nosem Łukasza Fabiańskiego. Trudno mieć do Polaka pretensje - dał się zaskoczyć, to obrońcy zgubili krycie Wilsona, a wszystko działo się na niewielkiej przestrzeni pod bramką.

Po zdobytym golu "Sroki" nieco wycofały się, pozwoliły "Młotom" pograć piłkę, ale akcje gospodarzy były dość topornie prowadzone i bez większego pomysłu. Linia pomocy uparcie szukała w polu karnym Antonio, ale obrońcy częściej zgarniali wysokie piłki.

W końcówce gospodarze nadziali się na kontrę. Miguel Almiron popędził, zagrał do Jeffa Hendricka, a ten z kilkunastu metrów przymierzył pod poprzeczkę i strzelił gola. Fabiański był bez szans.

W doliczonym czasie gry ładnie strzelał Andrij Jarmolenko, ale świetnie obronił to Karl Darlow.

Newcastle dowiozło prowadzenie 2:0 do końca, ale niemoc West Hamu w ataku kłuła w oczy. Na 15 strzałów tylko dwa odnotowano jako celne. David Moyes ma nad czym pracować i zdecydowanie potrzebuje kreatywnego gracza do składu.

West Ham United - Newcastle United 0:2 (0:0)
0:1 - Callum Wilson 56'
0:2 - Jeff Hendrick 87'

Składy:

West Ham: Łukasz Fabiański - Ryan Fredericks, Issa Diop, Angelo Ogbonna, Aaron Cresswell - Tomas Soucek, Declan Rice - Jarrod Bowen (89' Felipe Anderson), Nark Noble (67' Sebastien Haller), Pablo Fornals (67' Andrij Jarmolenko) - Michail Antonio. Trener: David Moyes.

Newcastle: Karl Darlow - Javier Manquillo, Federico Fernandez, Jamaal Lascelles, Jamal Lewis - Jonjo Shelvey, Isaac Hayden, Jeff Hendrick - Callum Wilson (85' Miguel Almiron), Allan Saint-Maximin (75' Joelinton), Andy Carroll (89' Sean Longstaff). Trener: Steve Bruce.

Żółte kartki: Fredericks, Jarmolenko (West Ham), Hayden, Manquillo (Newcastle).

Sędzia: Stuart Attwell.

Czytaj też:
Noty Klicha po świetnym meczu na Anfield
Twitter chwali Klicha

Komentarze (1)
avatar
rose.yeah.bunnyXD
13.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najlepszy pilkarz Newcastle prawie caly mecz na lawie, wchodzi i asysta. no West Ham na moje znow bedzie drzec o byt. Na moje mogą spasc w tym sezonie.