Pogoń Szczecin poniosła porażkę 1:2 z Cracovią i zwyciężyła 1:0 z Piastem Gliwice. Nie są to złe wyniki, biorąc pod uwagę, że podopieczni Kosty Runjaicia mierzyli się na wyjazdach z tegorocznymi przedstawicielami PKO Ekstraklasy w eliminacjach Ligi Europy. Karygodna była jednak długimi fragmentami gra szczecinian. W Gliwicach wygrali szczęśliwie dzięki jednemu strzałowi.
- Gra, którą dotychczas pokazaliśmy, jest niewystarczająca. Mamy w Pogoni piłkarzy, których stać na więcej. Mam tego świadomość i także oni są świadomi niedostatków. Wiedzą, że muszą się poprawić i dojść do obecnej granicy własnych możliwości i wytrzymałości. Jako sztab szkoleniowy przekazaliśmy zawodnikom jasny komunikat, że w niedzielę mamy opuścić nasze nowe boisko jako zwycięzcy - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni.
Wspomniane przez Niemca nowe boisko zostało wymienione i przesunięte we wrześniu. Dlatego Pogoń rozpoczęła sezon meczami na wyjazdach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: najpierw gol, a potem salto. Zobacz wyjątkową "cieszynkę"
- Wypróbowaliśmy je w sobotę na treningu. Byłem zresztą już wcześniej na murawie i widziałem, że jest w bardzo dobrym stanie. Mam nadzieję, że to przyczyni się do tego, że zobaczymy dobry mecz. Kibice chcą taki obejrzeć. Ponadto chcą zobaczyć wolę odniesienia zwycięstwa przez Pogoń. Stadion w Szczecinie powoli powstaje i niebawem sytuacja wróci do normalności. Być może w tym roku kibice wypełnią dwie stojące już trybuny, a my dzięki ich dopingowi zyskamy 1-2 procent w meczach u siebie - mówi Runjaić.
Pogoń podejmie Wisłę Kraków, a w poprzednim sezonie poniosła z tym przeciwnikiem bolesną porażkę. Szczecinianie zostali pokonani przy Reymonta 0:1, choć przed spotkaniem byli liderami PKO Ekstraklasy, a Biała Gwiazda znajdowała się na dnie tabeli. W zasadzie od tego czasu Pogoń nie prezentuje się już równie dobrze jak w rundzie jesiennej poprzedniego sezonu.
- Pamiętam ten mecz. Wisła wykorzystała rzut rożny, a my, choć byliśmy lepsi, nie wykorzystaliśmy swoich szans na strzelenie gola. To była mieszanka pecha i niemocy. Być może gdybyśmy wygrali i pozostali liderem, to sezon potoczyłby się inaczej. Zamknęliśmy jednak przeszłość i jesteśmy w nowych rozgrywkach. Wisła zapewne spróbuje osiągnąć lepszy wynik niż w dotychczasowych meczach. To drużyna grająca wysokim pressingiem, która potrafi zdobywać bramki. Też mamy swoje ambicje związane z tym meczem, ale żeby je zrealizować, musimy zagrać lepiej niż z Cracovią i Piastem - przypomina Runjaić.
Niemiec zapowiedział zmiany w podstawowym składzie. W zasadzie sytuacja kadrowa Pogoni jest komfortowa. Poza kontuzjowanymi Igorem Łasickim i Marcelem Wędrychowskim wszyscy podopieczni Runjaicia trenowali na pełnych obrotach. Trener Pogoni nie wystawi od początku Luisa Maty, który stracił część okresu przygotowań i odbudowuje formę.
- Takie jest założenie, żeby z tygodnia na tydzień osiągać progres formy. Mecze rozegrane dotąd w tym sezonie pozwoliły nam wejść w dobry rytm. Widzę też, że coraz lepiej wyglądają tacy piłkarze jak Alexander Gorgon, Michał Kucharczyk, Adam Frączczak i Kamil Drygas. Dlatego jestem dobrej myśli i zakładam, że nie będziemy potrzebować ośmiu kolejek, żeby po raz pierwszy pokazać, na co nas naprawdę stać - podsumowuje Runjaić.
Mecz Pogoni z Wisłą Kraków rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.
Czytaj także: Genoa CFC szuka bramkarza w Polsce. Dante Stipica był obserwowany
Czytaj także: Zabójcza skuteczność Portowców. Pogoń Szczecin wygrała z Piastem Gliwice