Pierwsze wyzwanie Polonii - zapowiedź meczu Polonia Warszawa - NAC Breda

Skończył się "spacerek" dla warszawskiej Polonii w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Po czarnogórskim Buducnost Podgorica i półamatorskim klubiku z San Marino - AC Juvenes Dogana - przyszedł czas na prawdziwą weryfikację siły podopiecznych Jacka Grembockiego. W czwartek podejmą oni holenderski NAC Breda w pierwszym spotkaniu III rundy rozgrywek LE.

W tym artykule dowiesz się o:

W dwóch pierwszych rundach kwalifikacyjnych Ligi Europejskiej Czarne Koszule nie miały prawa przegrać meczu. Na cztery starcia tylko z dwóch mogli być jednak zadowoleni - z pierwszego spotkania z Buducnost (2:0) i rewanżu z Juvenes Dogana (4:0). Największym problemem zespołu była nieskuteczność i niedokładność w grze, na co z takim rywalem, jak NAC Breda, nie może sobie już pozwolić. - Kłopot nie zniknął, ale jest już progres - zapewnia Adrian Mierzejewski.

Piłkarze Polonii nie ukrywali przed poprzednimi spotkaniami, że niewiele wiedzą o zespole przeciwnika. Zupełnie inaczej sprawa ma się teraz. Zaraz po ostatnim gwizdku sędziego w starciu z Juvenes Dogana poloniści byli już w stanie powiedzieć kilka słów o następnym rywalu. Nic dziwnego - NAC Breda to solidny holenderski klub, który w wyścigu o prawo gry w europejskich pucharach przegonił Feyenoord Rotterdam. W Bredzie żyje się futbolem, atmosfera na jej meczach jest ponoć najlepszą w kraju, a sami piłkarze Perły Południa są przekonani o tym, że wyeliminują polską drużynę.

Trener Jacek Grembocki zdaje sobie sprawę, że to nie jego zespół będzie faworytem w starciu przy Konwiktorskiej. - Piłka ma to do siebie, że czasami i faworyci odpadają. Mam nadzieję, że to my awansujemy do dalszych gier, ale jeśli stanie się inaczej, to tragedii nie będzie - mówi opiekun Czarnych Koszul. Grembocki dodaje także, że Polonia ma prześwietlonych Holendrów na wylot. - Wiemy o nich wszystko, począwszy od numeru buta każdego piłkarza. Mamy gotowy plan taktyczny. Trzeba tylko wyjść na boisko i go zrealizować.

Przed tygodniem w starciu z Juvenes wreszcie gole zaczęli strzelać ci, którzy są za to odpowiedzialni, czyli napastnicy. Swoje debiutanckie trafienia dla Polonii zaliczyli Marcelo Sarvas oraz Michał Chałbiński. Ta dwójka najprawdopodobniej wyjdzie w składzie polonistów na czwartkowy mecz. W jedenastce na pewno nastąpią zmiany w porównaniu z poprzednimi spotkaniami, co zapowiadał trener Grembocki. Zadebiutować powinien Węgier Tamas Kulcsar. Nie zagra natomiast Milan Nikolic, którego Polonia nie zdążyła zgłosić do rozgrywek.

Polonia Warszawa - NAC Breda / czw 30.07.2009 godz. 20:00

Przewidywane składy:

Polonia Warszawa: Przyrowski - Mynar, Jodłowiec, Kokosiński, Zasada - Kulcsar, Kozioł, Sarvas, Lato - Mąka, Chałbiński.

NAC Breda: Ten Rouwelaar - Fehér, Loran, Zwaanswijk, Snoyl - de Graaf, Gilissen, Schilder - Cairo, Amoah, Lurling.

Sędzia: Sascha Kever (Szwajcaria).

Komentarze (0)