Fortuna I Liga. Widzew - ŁKS. Wojciech Stawowy: derby Łodzi to dla mnie ważny mecz. Jak dla każdego ełkaesiaka

Materiały prasowe / ŁKS Łódź / Na zdjęciu: trener Wojciech Stawowy
Materiały prasowe / ŁKS Łódź / Na zdjęciu: trener Wojciech Stawowy

- Rola faworyta jest przypisywana raczej przez media. Nie budujemy sztucznej presji. Mamy świadomość naszego potencjału - mówi przed 65. derbami Łodzi trener ŁKS-u Wojciech Stawowy.

Łódzkie drużyny znajdują się na przeciwległych biegunach tabeli. ŁKS, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w PKO Ekstraklasie jest wiceliderem po dwóch pewnie wygranych meczach. Z kolei beniaminek Fortuna I Ligi, drużyna Widzewa, po dwóch wysokich porażkach zamyka tabelę.

- To na pewno inny mecz, niż wszystkie te, które się rozgrywa w lidze. Bardzo ważny jest prestiż. Ten mecz dla naszych kibiców jest szczególnie ważny, dlatego chcemy jeszcze bardziej zagrać właśnie dla nich. Przygotowujemy się do tego meczu bardzo solidnie, ale tak, jak do każdego innego. Nie budujemy jakiejś sztucznej, niepotrzebnej presji, mamy świadomość swojego potencjału - zapowiedział trener Łódzkiego Klubu Sportowego Wojciech Stawowy na przedmeczowej konferencji prasowej.

Choć 54-letni szkoleniowiec pracuje w klubie z al. Unii dopiero od maja, już czuje się bardzo zżyty z całą biało-czerwono-białą rodziną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze

- Powiem krótko, siła i walka, bo w sercu jest przeplatanka. Zżyłem się już bardzo z klubem, z piłkarzami, z otoczeniem, z ludźmi, którzy pracują w klubie oraz kibicami. Dostaję od nich bardzo dużo SMS-ów zagrzewających do pracy. To dla mnie tak samo ważny mecz, jak dla każdego ełkaesiaka, ale nad emocjami należy panować. Ważne jest to, aby na mecz nie wyjść przemotywowanym i podejść do tego spotkania umiejętnie, jeśli chodzi o sferę mentalną. Przemotywowanie i derby niczemu dobremu nie służą. Jesteśmy zespołem, który wie jak grać i co robić na boisku - przekonywał trener ŁKS-u.

I to właśnie gości 65. derbów Łodzi traktuje się w kategorii faworytów spotkania. W tym miejscu powinno pojawić się słynne stwierdzenie o "rządzeniu się swoimi prawami". Niemniej to ŁKS w ostatnim czasie prezentuje się lepiej.

- Rola faworyta jest bardziej kreowana przez media. Pamiętajmy, że to dopiero początek rozgrywek. Oczywiście w tabeli jesteśmy wyżej niż Widzew, ale ta tabela będzie się jeszcze zmieniać. Ja zrobię wszystko, żebyśmy cały czas byli wysoko, najlepiej na pozycji lidera, bo mamy jasno sprecyzowany cel - skomentował

- Nie oceniam tego tak, że jesteśmy faworytem. Widzew ma naprawdę dobry zespół. Te mecze, które przegrali, to mecze, w których może być trochę zaciemniony obraz, jeśli spojrzymy tylko na wynik. Widzew miał tam swoje sytuacje, miał swoje momenty i na pewno będzie to dla nas bardzo groźny rywal, ale rywal, z którym uważam, że jesteśmy w stanie sobie poradzić. Oczywiście pod warunkiem, że będziemy grali swoją piłkę i będziemy mocno zdeterminowani. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej - dodał.

A czy da się porównać derby Łodzi z derbami Krakowa? Wszak Stawowy miał okazję zasmakować walki pomiędzy Wisłą Kraków i Cracovią, bowiem tej drugiej był w przeszłości trenerem.

- Te derby będzie można porównać w momencie, kiedy się już rozegrają. Ale to z pewnością są mecze, które zawsze słynęły z dobrego widowiska i specyficznego klimatu. Na pewno tę atmosferę będzie można czuć od rana, będzie ją pewnie też widać na ulicach. Cieszę się, że nasi kibice będą oglądali mecz na telebimie na naszym stadionie. Mam nadzieję, że ich doping będziemy czuć, a może nawet i słyszeć - zakończył.

65. derby Łodzi rozpoczną się na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego w Łodzi w środę o 19:10. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Zobacz galerię zdjęć z meczu ŁKS Łódź - Stomil Olsztyn

Czytaj również: ŁKS Łódź - Stomil Olsztyn. Niespodzianka w szatni gości. To się ceni

Komentarze (0)