Pierwszą bramkę Kacper Przybyłko zapisał na swoim koncie w trzeciej minucie doliczonego czasu gry do pierwszej połowy. Wówczas wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne i pokonał bramkarza uderzeniem głową.
Drugi gol Przybyłki padł tuż po przerwie - w 47. minucie. Wtedy golkiper Montrealu Impact wyszedł z bramki, ale asekurowało go trzech kolegów z pola. Oni jednak nie zdołali zatrzymać rozpędzonego Polaka, który umiejętnie wpakował piłkę do siatki.
Oprócz polskiego piłkarza, bramki dla Philadelphii Union zdobywali również Alejandro Bedoya i Anthony Fontana. Zespół Przybyłki wygrał 4:1. Zadanie było o tyle ułatwione, że rywale już od 16. minuty grali w osłabieniu. Wówczas czerwoną kartkę obejrzał Romell Quioto. Co ciekawe, ten zawodnik 11 minut wcześniej zdobył jedynego gola dla pokonanych.
Kacper Przbyłko w tym meczu grał do 72. minuty, kiedy to zmienił go Sergio Santos.
W trwającym sezonie Major League Soccer Polak zdobył już siedem bramek, a jego Philadelphia Union zajmuje drugie miejsce w tabeli konferencji wschodniej z dorobkiem 24 punktów w 12 meczach.
[b]Zobacz dwie bramki Kacpra Przybyłki:
#DOOP were on tonight!
— Major League Soccer (@MLS) September 21, 2020
goals including a brace from Kacper Przybylko! pic.twitter.com/v2dV18SqyN
[/b]
Czytaj także:
> Serie A. Juventus - Sampdoria. Bereszyński krytykowany. "Niezdarny", "cierpiał w obronie"
> Nie żyje Ephrem M’Bom, były reprezentant Kamerunu
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"