- Za nami ciężkie momenty, po całym zamieszaniu związanym ze zwolnieniem trenera oraz presji, która na nas ciążyła, nie było nam łatwo, ale wyszliśmy na boisko i wygraliśmy mecz. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną - powiedział po meczu eliminacji Ligi Europy z Dritą Gnjilane Filip Mladenović cytowany przez oficjalną stronę Legii.
Dla stołecznego klubu mecz z Kosowianami był pierwszym pod wodzą Czesława Michniewicza. 50-latek zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Aleksandara Vukovicia, którego zespół zawodził od początku sezonu.
Mecz z Dritą to jednak tylko przedsmak prawdziwych wyzwań czekających na Michniewicza. W Warszawie wszyscy mają nadzieję na awans do fazy grupowej. W tym celu trzeba będzie jednak pokonać rywala dużo silniejszego - azerski Karabach Agdam. Mladenović zaznacza jednak, że już czwartkowy mecz nie należał do najłatwiejszych.
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"
- Podczas spotkań staramy się wykorzystywać nasze atuty, stąd duża liczba dośrodkowań. Mamy zawodników dobrze grających głową, więc staramy się tworzyć sytuacje w powietrzu. Ten mecz nie był tak łatwy na jaki wyglądał, ale najważniejsze, że udało się zwyciężyć – powiedział Serb.
- Przeanalizowaliśmy Dritę dokładnie i nie pozwoliliśmy jej na wykorzystanie atutów. Były fragmenty meczu, podczas których wyglądaliśmy dobrze, ale były też takie, nad którymi mocno musimy pracować. Dziś zadebiutował Joel Valencia i mam świadomość tego że nie było łatwo mu zagrać po raz pierwszy od dłuższego czasu. Co więcej, nie trenował z nami zbyt wiele i na pewno potrzebuje jeszcze trochę czasu. Myślę jednak, że szybko dojdzie do odpowiedniej dyspozycji – zakończył obrońca.
Decydujący o awansie mecz z Karabachem Legia rozegra 1 października w Warszawie. Początek spotkania o godzinie 19:00.
Czytaj także:
- PKO Ekstraklasa: grozi nam ponowne zamknięcie stadionów. "To może być jedna z pierwszych decyzji"
- Liga Europy: FC Kopenhaga - Piast Gliwice. Za wysokie progi dla polskiej drużyny. "Graliśmy z klasową drużyną"