Liga Europy. Legia Warszawa - Drita Gnjilane. Filip Mladenović: Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną

PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Filip Mladenović przy piłce
PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Filip Mladenović przy piłce

Legia Warszawa pewnie 2:0 pokonała Dritę Gnjilane i awansowała do IV rundy eliminacji Ligi Europy.- Nie było nam łatwo, ale wyszliśmy na boisko i wygraliśmy mecz. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną - skomentował Filip Mladenović.

- Za nami ciężkie momenty, po całym zamieszaniu związanym ze zwolnieniem trenera oraz presji, która na nas ciążyła, nie było nam łatwo, ale wyszliśmy na boisko i wygraliśmy mecz. Pokazaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną - powiedział po meczu eliminacji Ligi Europy z Dritą Gnjilane Filip Mladenović cytowany przez oficjalną stronę Legii.

Dla stołecznego klubu mecz z Kosowianami był pierwszym pod wodzą Czesława Michniewicza. 50-latek zastąpił na stanowisku pierwszego trenera Aleksandara Vukovicia, którego zespół zawodził od początku sezonu.

Mecz z Dritą to jednak tylko przedsmak prawdziwych wyzwań czekających na Michniewicza. W Warszawie wszyscy mają nadzieję na awans do fazy grupowej. W tym celu trzeba będzie jednak pokonać rywala dużo silniejszego - azerski Karabach Agdam. Mladenović zaznacza jednak, że już czwartkowy mecz nie należał do najłatwiejszych.

ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski ostrzega kadrowiczów. "Zawodnicy nie są od tego, by dyskutować"

- Podczas spotkań staramy się wykorzystywać nasze atuty, stąd duża liczba dośrodkowań. Mamy zawodników dobrze grających głową, więc staramy się tworzyć sytuacje w powietrzu. Ten mecz nie był tak łatwy na jaki wyglądał, ale najważniejsze, że udało się zwyciężyć – powiedział Serb.

- Przeanalizowaliśmy Dritę dokładnie i nie pozwoliliśmy jej na wykorzystanie atutów. Były fragmenty meczu, podczas których wyglądaliśmy dobrze, ale były też takie, nad którymi mocno musimy pracować. Dziś zadebiutował Joel Valencia i mam świadomość tego że nie było łatwo mu zagrać po raz pierwszy od dłuższego czasu. Co więcej, nie trenował z nami zbyt wiele i na pewno potrzebuje jeszcze trochę czasu. Myślę jednak, że szybko dojdzie do odpowiedniej dyspozycji – zakończył obrońca.

Decydujący o awansie mecz z Karabachem Legia rozegra 1 października w Warszawie. Początek spotkania o godzinie 19:00.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: grozi nam ponowne zamknięcie stadionów. "To może być jedna z pierwszych decyzji"
Liga Europy: FC Kopenhaga - Piast Gliwice. Za wysokie progi dla polskiej drużyny. "Graliśmy z klasową drużyną"

Komentarze (6)
avatar
kareta
25.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia ma piłkarzy na poziomie III ligi i żaden trener nie dokona cudu. Jeszcze jeden mecz w pucharze i na tym koniec 
avatar
zbych22
25.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takich czasów dożyliśmy,że w miarę przyzwoita gra urasta w oczach Bukowskiego i jemu podobnych "redaktorów" SF do bohaterstwa. Bukowski! Już szukaj określeń dla dobrej i bardzo dobrej gry bo bo Czytaj całość
avatar
zbych22
25.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Filip Mladenović nie może być normalnym zawodnikiem tylko musi być bohaterem. Panie Bukowski! A cóż takiego heroicznego dokonał on na boisku,ze Pan go ochrzcił bohaterem? Tacy własnie jak "reda Czytaj całość
Wiesław 33
25.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W grze nic się nie zmieniło podobnie jak za Vuko . Nadal beznadziejny Slisz a Kapustka nie lepszy. Jedyny plus to wystawienie P. Wszołka i rezygnacja z niemrawego Remi w obronie. Gdyby Vuko upa Czytaj całość
avatar
kareta
25.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legia , to bardzo przeciętny zespół na poziomie drużyn z Gibraltaru, San Marino czy Kosowa. Piłkarzy ma podwórkowych , więc zakończy swój udział w pucharach w następnym spotkaniu.