Do kibiców, lekarzy, a także narzeczonej zwrócił się w mediach społecznościowych Patryk Dziczek. Zawodnik US Salernitana 1919 podziękował za opiekę i zapewnił, że niedługo powinien znów pojawić się na boisku.
"Chciałbym podziękować wszystkim za wiadomości oraz za wsparcie. Dziękuję całemu personelowi medycznemu za wspaniała opiekę, a także doktorowi z Salernitany! Na koniec dziękuję mojej narzeczonej za wszystko co dla mnie zrobiła i za to, że zawsze przy mnie jest! Jestem już w domu i czuję się dobrze! Wracam wkrótce!" - napisał Dziczek przy swoim zdjęciu.
W zeszłym tygodniu, we wtorek, 22-latek zasłabł podczas treningu. Zawodnik nagle upadł, choć nie był przez nikogo atakowany. Z tego względu spędził kilka dni w szpitalu, gdzie przeprowadzono dokładne badania. Na razie wykluczono problemy z sercem u młodzieżowego reprezentanta Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sergio Ramos pokazał swoich ulubieńców
"Stan sportowca jest dobry" - informował wcześniej klub w oficjalnym komunikacie na stronie internetowej (całą treść przeczytasz TUTAJ).
Dziczek trafił do Włoch w lecie zeszłego roku. Lazio Rzym kupiło defensywnego pomocnika za 2,15 mln euro i od razu wypożyczyło piłkarza na 2 lata do Salernitany. W Serie B Polak rozegrał 20 spotkań.
Czytaj też: Transfery. Krzysztof Piątek może wrócić do Włoch. Fiorentina chce złożyć ofertę