To bardzo trudne dni dla zespołu i kibiców Legii Warszawa. Mistrz Polski po bardzo słabym meczu przegrał z Karabachem Agdam 0:3 i nie awansował do fazy grupowej Ligi Europy. A to był główny cel przed piłkarzami warszawskiego zespołu.
Nie pomogła nawet zmiana trenera - Aleksandara Vukovicia zastąpił Czesław Michniewicz. Polak nie odmienił jednak na tyle drużyny, żeby ta wywalczyła awans do fazy grupowej.
- Odczuwamy ogromny zawód i niedosyt po tym, co stało się w czwartek. Nie tak wyobrażaliśmy sobie piątek po meczu z Karabachem. Zostaliśmy obdarci z nadziei gry w Lidze Europy UEFA. Nie jest łatwo się z tym pogodzić, ale musimy już skupić się na tym, co czeka nas w przyszłości - komentuje Czesław Michniewicz, trener Legii Warszawa.
- Wiemy, że trzeba zdobyć mistrzostwo i Puchar Polski, na tym się teraz koncentrujemy. To nasz priorytet. Oczywiście, musimy wiele rzeczy poprawić, by nasza gra funkcjonowała na wyższym poziomie - dodaje.
Mistrzowie Polski już w niedzielę mogą się zrehabilitować. Podopieczni Michniewicza zagrają na wyjeździe z Wartą Poznań. Szkoleniowiec Legii przestrzega przed lekceważeniem beniaminka PKO Ekstraklasy.
- W niedzielę wybiegniemy na boisko z nastawieniem, że chcemy grać dobrze w piłkę. Mamy potencjał, umiejętności oraz olbrzymie możliwości i chcemy to pokazać. W meczach, które miałem okazję prowadzić, tylko fragmenty mogły mi się podobać, ale chciałbym żeby tych fragmentów było jak najwięcej - przyznaje.
W meczu z Wartą nie wystąpi Jose Kante. Zawodnik przechodzi rehabilitację kontuzjowanej kostki.
Zobacz także:
Zagraniczne media o wojnie na linii Kucharski - Lewandowski. "Milionowy pozew", "Poważne zarzuty"
PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk zostaje w klubie na dłużej
ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"