W Lokomotiwie Moskwa już we wtorek rano wiedzieli o tym, że Maciej Rybus uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Polski zawodnik musiał zakazić się niedawno, bo ostatnie badania przechodził przed niedzielnym meczem swojego rosyjskiego klubu. Chyba że po prostu COVID-19 uaktywnił się po czasie.
- Przed niedzielnym spotkaniem zarówno Rybus, jak i wszyscy pozostali zawodnicy uzyskali negatywne wyniki testów. Rybus nie ma żadnych objawów zakażenia - poinformował Kiril Breido, dyrektor ds. public relations w Lokomotiwie, cytowany przez russian.rt.com.
Wyjawił jednocześnie, że moskiewski klub wyciągnął już odpowiednie wnioski z zakażenia Rybusa. - Od środy w Lokomotiwie będzie więcej testów. Planujemy je przeprowadzać dosłownie codziennie - przekazał Breido.
Zakażenie Rybusa nie jest dobrą wiadomością dla Jerzego Brzęczka. Ze względu na przymusową izolację tego zawodnika zabraknie w kadrze Biało-Czerwonych na środowy pojedynek z Finami.
- To, co dzieje się w ostatnich tygodniach, nie jest dla nas wszystkich budujące, ale mam nadzieję, że pandemia zostanie zatrzymana, ponieważ szkodzi nie tylko w świecie sportu, ale również w życiu codziennym. Nikt nie zakłada czarnego scenariusza, że Euro nie odbędzie się w 2021 roku - mówił ostatnio Brzęczek, odnosząc się m.in. do wykrycia COVID-19 u Macieja Rybusa.
Czytaj także:
> Zakażony Edinson Cavani myślał o końcu kariery. Chciał poświęcić się życiu na wsi
> Sprawdzian dla Biało-Czerwonych. Kiedy i gdzie oglądać?
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Marcin Animucki: Piłkarze, to najlepiej przebadana grupa społeczna w Polsce