El. ME U-21. Serbia - Polska. Porażka po słabej grze

Getty Images / Srdjan Stevanovic / Na zdjęciu: Mateusz Bogusz walczy o piłkę
Getty Images / Srdjan Stevanovic / Na zdjęciu: Mateusz Bogusz walczy o piłkę

Reprezentacja Polski do lat 21 przegrała w meczu el. do ME z Serbią 0:1. Biało-czerwoni zagrali słabe spotkanie i nieco skomplikowali swoją sytuację w grupie.

Polacy do starcia z Serbami przystępowali z bardzo dobrej pozycji. Podopieczni Czesława Michniewicza zajmowali w swojej grupie drugie miejsce z dorobkiem szesnastu punktów. Do liderującej Rosji tracili tylko "oczko" i mieli o jeden mecz rozegrany mniej. Awans do przyszłorocznych mistrzostwo Europy mieli więc na wyciągnięcie ręki. Wystarczy skupiać się na sobie, a awans będzie nasz. Pierwszy krok Polacy wykonać mieli z niewalczącą już o nic Serbią, którą wcześniej pokonaliśmy 1:0.

Niestety to gospodarze o wiele lepiej weszli w to spotkanie. Kamil Grabara już w 11. minucie musiał wyjmować piłkę z siatki po fatalnym zachowaniu Tymoteusza Puchacza. Defensor Lecha Poznań katastrofalnie wybijał piłkę sprzed bramki po wrzutce z lewej strony. Na piątym metrze dopadł do niej Veljko Nikolić i huknął nie do obrony.

Następne minuty pierwszej połowy nie przynosiły zmiany wyniku. Polacy grali niemrawo i mieli problemy ze sforsowaniem defensywy rywala. Próbował Paweł Tomczyk, ale bez żadnego zagrożenia. Z rzutu wolnego zrehabilitować chciał sie Puchacz, jednak i jego strzał bez problemu zatrzymał Djordje Petrović. W ofensywie nasza reprezentacja wyglądała naprawdę kiepsko i bardziej zanosiło się na stratę drugiego gola, niż na wyrównanie. Jak choćby po fatalnym wybiciu Grabary, kiedy koledzy musieli ratować mu skórę.

ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"

Po przerwie obraz gry długimi minutami się nie zmieniał. Biało-czerwoni nadal nie potrafili sprawnie atakować Serbów, a ci spokojnie rozgrywali piłkę. Czesław Michniewicz próbował ratować się zmianami i nieco ożywienia wnieśli Bartosz Białek i Maciej Rosołek. To właśnie ten pierwszy mógł wyrównać, ale po zagraniu Roberta Gumnego nie zdołał trafić w futbolówkę na linii bramkowej...

W końcówce meczu dwie szanse miał jeszcze inny ze zmienników - Daniel Ściślak. Najpierw pomocnik Górnika Zabrze po składnej akcji całego zespołu oddał strzał z kilku metrów. Petrović popisał się jednak dużym refleksem. Po chwili nasz zawodnik huknął z ok. 16 metrów, a ofiarnie piłkę głową wybił Nemanja Micević.

Polacy po słabej grze przegrali z Serbią 0:1 i nieco skomplikowali swoją niezłą sytuację w grupie. Wobec wygranej Rosjan z Estonią (4:0) nasi tracą do lidera cztery punkty i mają zaległy mecz. Trzeba jednak oglądać się za siebie, bowiem Bułgarzy pokonali Łotwę 1:0 i tracą do biało-czerwonych dwa "oczka". A w perspektywie wtorkowy mecz Polski z Bułgarią właśnie, która w pierwszym meczu rozbiła nas 3:0. W Gdyni trzeba zagrać zdecydowanie lepiej, by na ostatniej prostej nie wypuścić awansu z rąk.

Serbia - Polska 1:0 (1:0)
1:0 - Veljko Nikolić 11'
Składy:
Serbia:

Djordje Petrović - Strahinja Eraković, Nemanja Micević, Svetozar Marković, Dimitrije Kamenović (90+4' Zlatan Sehović), Njegos Petrović, Ivan Ilić (67' Mirko Topić), Veljko Nikolić (90+4' Jovan Lukić), Żeljko Gavrić (84' Filip Stuparević), Filip Stevanović (84' Radivoj Bosić), Slobodan Tedić.

Polska: Kamil Grabara - Robert Gumny, Kamil Piątkowski, Jakub Kiwior, Tymoteusz Puchacz - Tomasz Makowski (46' Dennis Jastrzembski), Bartosz Slisz, Mateusz Bogusz (73' Dawid Kurminowski) - Marcin Listkowski (77' Daniel Ściślak), Paweł Tomczyk (60' Bartosz Białek), Jakub Kamiński (60' Maciej Rosołek).

Żółte kartki: Eraković, Marković, Kamenović (Serbia) oraz Gumny, Slisz, Rosołek (Polska).
Sędzia:

Bram Van Driessche (Belgia).

Czytaj też:
--> Jakub Moder przykuł uwagę wielkich marek. Obserwował go m.in. Bayern Monachium
--> Duże wyróżnienie dla Aleksandra Buksy. Znalazł się w prestiżowym zestawieniu

Źródło artykułu: