Powrót do gry po przerwie zawsze są dużą niewiadomą. - Czasy są wyjątkowe i w historii piłki nożnej nie było nigdy takiej sytuacji, rozchwianych okresów przygotowawczych. W tym sezonie trwał on 7 dni, a w trakcie rozgrywek mamy trzytygodniową przerwę. Zawsze to będzie jakaś niewiadoma, co wiąże się z nutą niepewności - powiedział Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk.
Na pewno wykluczony z gry jest Jaroslav Mihalik, który ma koronawirusa. Jak wygląda sytuacja kadrowa gdańskiego klubu przed meczem z Pogonią Szczecin? - Zawodnicy wracają z kadr. Z niektórymi się jeszcze nie widziałem, ci z zagranicy dopiero lądują. My przyjęliśmy taką procedurę, że najpierw wykonujemy testy, trenują oni indywidualnie i dołączają do reszty. Mamy szesnastkę zawodników, których chcemy uchronić i dmuchać na zimne - stwierdził Stokowiec.
- Trenowaliśmy przez trzy tygodnie, byliśmy podzieleni na grupy. Dziewięciu zawodników wyjechało na zgrupowania, a my mocno pracowaliśmy z resztą. Ci co zostali popracowali solidnie i jestem z tego zadowolony. Jestem dobrze nastawiony i cieszę się, że będziemy grali co trzy dni - dodał.
Gdańsk został objęty czerwoną strefą, przez co mecz zostanie rozegrany przy pustych trybunach. - Dla nikogo nie jest to łatwe. Ubolewamy, że czekają nas mecze bez kibiców, ale zdajemy sobie sprawę, że będzie to ważne dla kibiców przed telewizorami. Liga jest pokrzepieniem serc, daje nadzieję, radość i rozrywkę. To oderwanie się od szarej rzeczywistości. Zostaliśmy stworzeni do tego, by grać i trenować, i chcemy pokazać, że potrafimy się w tym odnaleźć - stwierdził trener.
Czytaj także:
Antolić odejdzie z Lechii za darmo
Zając nie traktuje meczu w kwestiach osobistych
ZOBACZ WIDEO: Stadiony powinny być ponownie zamknięte dla kibiców? Ekspert nie pozostawia złudzeń