Magazyn "France Football" w tym roku podpadł kibicom, gdy zrezygnował z przyznania "Złotej Piłki" dla najlepszego piłkarza na świecie. Gazeta postanowiła jednak zorganizować inny plebiscyt, który polega na wybraniu drużyny najlepszych zawodników w historii futbolu.
Zaprezentowano już wszystkich nominowanych graczy i nie zabrakło kontrowersji. Wśród napastników zabrakło Roberta Lewandowskiego, który w tej chwili uważany jest za najlepszego na świecie na swojej pozycji. Na tym jednak nie koniec.
Tym razem atmosferę podgrzał Samuel Eto'o. Kameruńczyk jest wśród nominowanych prawoskrzydłowych. On jednak jest oburzony, że nie umieszczono go w gronie środkowych napastników.
"Dziękuję, ale jako prawoskrzydłowy grałem przez jeden lub dwa sezony, a w trakcie 25-letniej kariery byłem napastnikiem. To jest brak szacunku" - napisał Eto'o na Twitterze.
Kameruński gwiazdor profesjonalną karierę zaczynał w Realu Madryt, ale tam nie zdołał się przebić do składu. Najlepszy okres przeżywał w Barcelonie, dla której strzelił 108 bramek. Grał także m.in. w Interze Mediolan, Chelsea, czy Anży Machaczkała.
Merci,
— Samuel Eto'o (@setoo9) October 19, 2020
Mais j’ai joué 1,2 saisons sur la droite (pourtant j’ai 25ans de carrière comme avant centre)
Le manque de Respect.@francefootball N’IMPORTE QUOI! pic.twitter.com/2vmb0uuhIl
"Złotej Piłki" nie będzie, ale "France Football" wymyśliło inny plebiscyt. Ogłoszono pierwsze nominacje >>
Bundesligi. Piłkarze Bayernu oburzeni decyzją France Football. "To był rok Lewandowskiego" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego