W listopadzie 2005 r. Lionel Messi zdobył swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów. Tak zaczęła się kapitalna seria Argentyńczyka, który do siatki trafiał w każdym kolejnym sezonie tych rozgrywek.
Piłkarz FC Barcelona serię przedłużył we wtorkowy wieczór. "Duma Katalonii" pokonała u siebie Ferencvarosi TC 5:1, a 33-latek zdobył gola po strzale z rzutu karnego. Argentyńczyk w spotkaniu zaliczył także asystę (więcej o meczu TUTAJ).
Okazuje się, że do tej pory żaden piłkarz w historii nie zdobywał bramek w 16. kolejnych sezonach Ligi Mistrzów. Łącznie Messi ma na koncie 116 goli w tych rozgrywek. Na ten dorobek zapracował w 144 meczach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego
Pod względem bramek lepszym dorobkiem może pochwalić się jedynie Cristiano Ronaldo, który w tym sezonie może zdobyć gola w 15. kolejnym sezonie LM. Portugalczyk nie zagrał na inaugurację rozgrywek ze względu na zakażenie koronawirusem. Piłkarz Juventusu ma na koncie 130 gole w 170 meczach.
Co ciekawe, w tym sezonie na trzecią pozycję w klasyfikacji strzelców wszech czasów może awansować Robert Lewandowski (więcej TUTAJ).
Dla Messiego pod względem bramek najlepszy był sezon 2011/2012, gdy zdobył 14 goli. Królem strzelców rozgrywek zostawał sześciokrotnie.
Leo #Messi is the first player in @ChampionsLeague history to score in 16 consecutive seasons! #UCL
— FC Barcelona (@FCBarcelona) October 20, 2020
05/06
06/07
07/08
08/09
09/10
10/11
11/12
12/13
13/14
14/15
15/16
16/17
17/18
18/19
19/20
20/21 pic.twitter.com/CNueYYTNPX