Liga Mistrzów. Real Madryt - Szachtar Donieck. Królewscy nie zdążyli zmazać plamy. Przegrali z mocno osłabionym rywalem

PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck
PAP/EPA / JUANJO MARTIN / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck

Teoretycznie wydarzyło się to, co nie miało prawa. Grający bez dziewięciu podstawowych piłkarzy Szachtar Donieck pokonał na Estadio Alfredo di Stefano Real Madryt 3:2 w meczu pierwszej kolejki grupy B Ligi Mistrzów, a do przerwy prowadził 3:0.

W ostatnim czasie klubowi z Madrytu nie wiedzie się najlepiej. W weekend  Los Blancos przegrali z beniaminkiem, Cadiz CF 0:1 (więcej TUTAJ). Liczyli, że odkują się w spotkaniu Ligi Mistrzów z Szachtarem Donieck. Jednak trener Zinedine Zidane wiedział, że na jego i drużynę spadło bardzo wiele gorzkich słów.

- Jesteśmy w Realu Madryt, więc po takim meczu pojawia się ogromna krytyka. Możemy tylko wrócić do pracy i skupić się na kolejnym meczu. Zasługujemy na krytykę za ostatni mecz, a najbardziej - ja. Postaramy się zmienić dynamikę w meczu z Szachtarem. Liczę się z tym, że zawsze będziemy krytykowani, nawet gdy będziemy wygrywać - mówił szkoleniowiec Realu Madryt.

Szachtar też miał jednak swoje potężne problemy. Z powodu zakażeń koronawirusem, a także kontuzji trener Luis Castro nie miał do dyspozycji bardzo wielu podstawowych piłkarzy. m.in. Andrija Piatowa, Mykoli Matwijenki, Tarasa Stepanenki, Jewhena Konoplianki, Serhija Krywcowa, Siergieja Bolbata czy Juniora Moraesa. Szef sztabu szkoleniowego drużyny z Doniecka mówił nawet, że "nie wie, czy ma po co lecieć do Madrytu", bo aby zbudować kadrę na to spotkanie, musiał posiłkować się piłkarzami z drużyny do lat 21.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder

Przez całą pierwszą połowę ekipa z Doniecka może i nie przeważała, ale była groźniejsza i skuteczniejsza. Przede wszystkim groźniej kontrowała. Już w 14. minucie sygnał ostrzegawczy posłał Marlos, ale wybronił go Thibaut Courtois. Nieudolność w ofensywie drużyny trenera Zidane'a odbiła się czkawką po raz pierwszy pod koniec drugiego kwadransa gry. Wiktor Kornijenko przebiegł z piłką na połowie Realu kilkanaście metrów, potem oszukał zwodem dwóch piłkarzy, aż w końcu odegrał do Tete, a ten pokonał zdezorientowanego bramkarza ekipy z Madrytu.

Po kolejnych czterech minutach było 0:2. Tete zbiegał do środka i uderzył tak mocno, że Courtois zdołał jedynie odbić piłkę. Zrobił to jednak tak nieszczęśliwie, że ta odbiła się od Raphael Varane'a i wpadła do siatki. A zanim zespoły zeszły na przerwę, Szachtar zdobył trzecią bramkę. Znów błysnął Tete, który przeprowadził akcję na 16. metr, odegrał piętą do Manora Solomona, który po chwili cieszył się z gola.

W drugiej połowie Real rzucił się do odrabiania strat. W 54. minucie przepiękny strzał z dystansu w okienko Luki Modricia otworzył konto Królewskich. Pięć minut później na boisku pojawił się Vinicius Junior, a po 15 sekundach obecności na boisku wykorzystał błąd przy wznowieniu gry rywali i zdobył gola kontaktowego.

Piłka jeszcze w tym meczu wpadała do obu bramek, ale po spalonych. W 80. minucie Tete za szybko urwał się obrońcom, po czym wyciągnął Courtoisa z bramki, podał do Marlosa, a ten trafił do pustej siatki. Gwizdek arbitra zabrzmiał jednak dopiero po całej akcji.

Z kolei w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym potężnie z 16. metra huknął Fede Valverde. Piłka zahaczyła jeszcze o kilku zawodników, w tym... Viniciusa Juniora, który jak wykazał potem VAR, był bliżej bramki niż ostatni obrońca Szachtara i kilkadziesiąt sekund po tym, jak piłkarze Realu cieszyli się z wyrównania, wynik znów wrócił do stanu 2:3.

Takim rezultatem spotkanie się zakończyło. Real Madryt nie dość, że nie zmazał plamy, to jeszcze mało brakowało, a by się skompromitował. Coraz głośniej mówi się, że sobotnie El Clasico z FC Barcelona może być sądnym dniem dla Zinedine'a Zidane'a.

Real Madryt - Szachtar Donieck 2:3 (0:3)
0:1 - Tete 29'
0:2 - Raphael Varane 33' - sam.
0:3 - Manor Solomon 42'
1:3 - Luka Modrić 54'
2:3 - Vinicius Junior 59'

Składy:

Real: Thibaut Courtois - Ferland Mendy, Eder Militao, Raphael Varane, Marcelo - Luka Modrić (70' Toni Kroos), Casemiro, Fede Valverde - Rodrygo Goes (46' Karim Benzema), Luka Jović (59' Vinicius Junior), Marco Asensio

Szachtar: Anatolij Trubin - Dodo, Dawit Choczoława, Walerij Bondar, Wiktor Kornijenko - Marlos, Maycon - Tete, Marcos Antonio (90+5' Bogdan V'Yunnik), Manor Solomon (90+2' Vitao) - Dentinho (86' Heorhij Sudakow)

Sędziował: Srdjan Jovanović (Serbia)

Żółte kartki: Asensio, Militao (Real) - Kornijenko, Bondar (Szachtar)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 3 1 2 11:9 10
2 Borussia M'gladbach 6 2 2 2 16:9 8
3 Szachtar Donieck 6 2 2 2 5:12 8
4 Inter Mediolan 6 1 3 2 7:9 6
Komentarze (1)
avatar
śmiechu82
21.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czasami tak bywa... jeśli grala "ławka" w dużej mierze... chcieli pokazać się trenerowi z jak najlepszej strony... Piłkarze Realu do tego mogli zlekceważyć że przeciwnik gra w większości rezer Czytaj całość