Wyjazdowe mecze z FC Barcelona w Primera Division (do zobaczenia w Eleven Sports, również w WP Pilot – KLIKNIJ!) i Borussią Moenchengladbach w Lidze Mistrzów wyznaczą przyszłość Realu Madryt i jego trenera Zinedine'a Zidane'a - informuje "Marca". "Królewscy" słabo weszli w sezon, a ostatnio zanotowali dwie porażki na własnym stadionie.
W weekend Real przegrał z beniaminkiem Cadiz (0:1), a w środku tygodnia musiał uznać wyższość Szachtara Donieck w LM (2:3, więcej o meczu TUTAJ). Trzeba zaznaczyć, że Ukraińcy przez pandemię koronawirusa do spotkania przystępowali w zdziesiątkowanym składzie wspomaganym przez piłkarzy z drużyny młodzieżowej.
Hiszpańskie media zaznaczają, że sytuację Zidane'a nieco ratują puste trybuny. Brak publiczności pomaga zapobiec wzrostowi napięcia, które na razie wylewa się głównie w mediach społecznościowych.
Na konferencji pomeczowej Francuz winę za porażkę przyjął na siebie. - Wiem, że jestem w stanie podnieść ten zespół. Na pewno znajdziemy rozwiązanie, żeby poprawić naszą grę - podkreślił były piłkarz (więcej TUTAJ).
Na odnalezienie rozwiązania 48-latek będzie mieć tydzień i dwa ciężkie spotkania w Primera Division i Lidze Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: świetny ruch Brighton. Zobacz, co z piłką potrafi zrobić Jakub Moder