[tag=73633]
Ansu Fati[/tag] to świetnie zapowiadający się 17-latek. Już w poprzednim sezonie zadebiutował w pierwszym zespole FC Barcelona, a teraz pełni w niej jeszcze ważniejszą rolę. Po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Ferencvarosem (5:1) ponownie zebrał bardzo pozytywne oceny za swój występ.
Po tym spotkaniu o Fatim w skandaliczny sposób napisał dziennikarz hiszpańskiego "ABC" Salvador Sostres. W jego materiale znalazły się rasistowskie podteksty.
"Fati podczas biegu ma coś podobnego do gazeli. Wygląda jak młody czarny sprzedawca uliczny, biegnący wzdłuż alei Paseo de Gracia, krzycząc, że przyjechała policja" - napisał Sostres.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak strzela syn legendarnego piłkarza
Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Za 17-latkiem wstawił się Antoine Griezmann. Zareagowała też FC Barcelona, która zapowiedziała kroki prawne.
Zreflektował się w końcu sam dziennikarz. Na łamach dziennika opublikował przeprosiny. Wyznał, że chciał "pochwalić piękne ruchy Ansu i klasę tego bardzo młodego gracza".
Podkreślił, że nie chciał, by tekst został odebrany jako "rasistowska pogarda". "Bardzo mi przykro z powodu nieporozumienia. Przepraszam każdego, kto poczuł się urażony" - napisał Sostres.
Czytaj także:
> Roberto Mancini zadrwił z COVID-19. W sieci wybuchła afera
> Lech - Benfica. Filip Bednarek: Już osiągnęliśmy wielki sukces