Nieczęsto zdarza się tak, że Robert Lewandowski nie rozgrywa pełnych 90 minut. Tym razem polski napastnik nie znajdował się na boisku do końca spotkania. W starciu z Eintrachtem Frankfurt w 68. minucie zmienił go Eric Choupo-Moting.
Niemiecki serwis sport1.de pisze, że Hansi Flick był zdziwiony, że - jak sam zdradził na konferencji prasowej - "Robert Lewandowski chciał zostać zmieniony". Szkoleniowiec Bayernu Monachium ocenił, że to coś nowego, ale z drugiej strony nie mówił tego w pełni poważnie.
W sobotę Robert Lewandowski został bezapelacyjnym bohaterem Bawarczyków. Strzelanie rozpoczął już w 10. minucie. Nieco ponad kwadrans później na koncie miał już dwie bramki. W 60. minucie natomiast skompletował hat-tricka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gol-marzenie w Katarze. Cudowna przewrotka na wagę wygranej
Tym samym powtórzył swój wyczyn z 2018 roku, kiedy to w meczu o Superpuchar Niemiec z Eintrachtem też zdobył trzy bramki. Co ciekawe, wówczas Bawarczycy również triumfowali 5:0 (więcej tutaj >>).
"Lewy" ma już zatem dwa hat-tricki w spotkaniach z Eintrachtem. W sumie strzelił temu zespołowi 15 bramek.
Kolejną szansę na trafienie w barwach Bayernu Robert Lewandowski będzie mieć 27 października. Wówczas Bawarczycy zmierzą się z Lokomotiwem Moskwa. Będzie to pojedynek w ramach Ligi Mistrzów.
Czytaj także: PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Podbeskidzie. Skowronek: Zagraliśmy średnio, biorąc pod uwagę potencjał