"Duma Katalonii" nie wygrała trzech ostatnich meczów w Primera Division - w sobotę przegrała 1:3 na własnym stadionie w El Clasico z Realem Madryt.
To szósty kolejny mecz, w którym gola z akcji nie potrafił zdobyć Lionel Messi. Co prawda przeciwko "Królewskim" zagrał jedno z najlepszych spotkań w sezonie, ale mimo wszystko nie zdołał się przełamać. Gdy już wypracował sobie znakomitą pozycję, to na przeszkodzie stawał Thibaut Courtois.
"Wrócił stary Messi, taki jakim był zawsze. Aktywnym, uczestniczącym w grze i niebezpiecznym" napisało "Mundo Deportivo".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego
Argentyńczyk już w poprzednim sezonie obniżył loty. W poprzedniej kampanii zdobył 31 goli we wszystkich rozgrywkach. Był to jego najgorszy wynik od sezonu 2007/2008. Brak goli Messiego to jeden problem, drugim - z którym gwiazdor sam nie mógł się pogodzić - było odejście napastnika Luisa Suareza.
Wracając do Messiego, to legenda FC Barcelony pod wodzą Ronalda Koemana ma też zdecydowanie więcej zadań defensywnych, co być może ma znaczenie dla jego problemów w ataku. On sam z kolei już w styczniu mówił "coraz mniej myślę o strzelaniu goli - zaczynam się bardziej cofać, aby być kreatorem, a nie tym, który kończy" - powiedział w magazynie La Liga.
- Gdy wychodzę na boisko bardziej niż na strzeleniu gola, skupiam się na grze. Rozumiem, że ludzie zaczynają dyskutować gdy przestałem strzelać. To jednak część gry, część piłkarskiego rozwoju i dostosowania się do czasów, żeby być najlepszym w obu wymiarach: dla siebie i dla klubu - przyznał Messi.
Fani "Dumy Katalonii" liczą na to, że Koeaman znajdzie odpowiednie miejsce w swojej taktyce dla Messiego. Jednym z założeń jest jego powrót na prawą stronę boiska. Tam czuł się najlepiej i to ma pomóc Argentyńczykowi znów regularnie zacząć wpisywać się na listę strzelców.
Odrodzenie Messiego jest dla FC Barcelony kluczowe. Aktualnie zespół z Katalonii zajmuje dopiero 12. miejsce w Primera Division.
Zobacz także:
Skandaliczny wpis dyrektora "Dumy Katalonii". Zaatakował sędziego
Koeman skrytykował pracę sędziów. "VAR działa tylko przeciw Barcelonie"