Transfery. Kamil Grosicki jeszcze musi poczekać. Głos zabierze Komisja Arbitrażowa

Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Getty Images / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

We wtorek miała się rozstrzygnąć kwestia transferu Kamila Grosickiego do Nottingham Forrest. Już wiadomo, że sprawa rozstrzygnie się jeszcze później, bo do akcji ma wkroczyć Komisja Arbitrażowa.

Aktualnie reprezentant Polski ma ważną umowę z West Bromwich Albion. Obowiązuje ona do końca sezonu 2020/2021. Polak walczy jednak o to, by udowodnić, że transferowe dokumenty wysłane były o czasie. Według English Football League nastąpiło to o 21 sekund za późno i do transferu nie doszło.

Trwa spór prawny. Według Nottingham Forest wszystko zostało załatwione zgodnie z regulaminem, a godzina 17:00:21 to wciąż godzina 17:00 i nie powinno mieć wpływu na prawidłowość przeprowadzenia transakcji. Problem jednak w tym, że w przepisach nie można znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.

Portal meczyki.pl informuje, że sprawa ma mieć swój finał w niezależnej Komisji Arbitrażowej, która ostateczny wyrok wyda w czwartek. Problem polega w tym, że West Bromwich Albion zgłosił już 25-osobową kadrę do występów w Premier League i tam nie znalazło się miejsce dla Kamila Grosickiego.

ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Piłkarz Lecha Poznań przestrzega przed rywalem. Wskazał, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę

- W minionym tygodniu Polak rozmawiał ze Slavenem Biliciem, który stwierdził, że w razie niepowodzenia transferu do The Championship klub wciągnie go na listę na jego prośbę. Dziś jeszcze raz zapewnił go o swoim zdaniu w tej sprawie. Kamil jest w zawieszeniu nie ze swojej winy. My zrobiliśmy wszystko dobrze. To kluby i liga muszą ostatecznie rozwiązać tę sprawę. Kamil ma duże wsparcie od trenerów obu drużyn. Jestem pewien, że w najbliższych tygodniach będzie grał. Czekamy na ostateczną decyzję gdzie - mówi Jerzy Kopiec, agent polskiego piłkarza.

Trener Nottingham Forrest Chris Hughton na wtorkowej konferencji prasowej powiedział, że "ma nadzieję, że rozstrzygnięcie sprawy nastąpi możliwie jak najszybciej". Zaznaczył jednak, że "może potwierdzić tylko informacje oficjalne, a wszystko tak naprawdę jest w rękach EFL".

To nie pierwsza taka sytuacja, w której Grosicki chce zmienić klub w ostatnich sekundach okienka transferowego. Szerzej całą sytuację opisywaliśmy TUTAJ.

Czytaj też: Brighton & Hove Albion - West Bromwich Albion. Remis, który utworzył grupę walczących o utrzymanie

Komentarze (3)
Anna Kowal
29.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To tak jak z Milikiem. Wszystko zaczyna się i kończy na kiepskim agencie. 
Jaroslaw Szydlik
28.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby potrafił grać to by nie było tej całej maskarady a tak takiemu paprakowi nikt nie chce płacić z to co wyprawia 
avatar
Cheers
28.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
17:00:21 to jest już 17:01 i choćby skały się zesr@ły to pod 17:00 tego nie podciągną.