Liga Mistrzów: Paris Saint-Germain wygrało po raz pierwszy. Młodzi zdobyli mury Stambułu. Neymar kontuzjowany

PAP/EPA / Tolga Bozoglu  / Na zdjęciu: Moise Kean (z prawej) cieszy się po zdobyciu gola
PAP/EPA / Tolga Bozoglu / Na zdjęciu: Moise Kean (z prawej) cieszy się po zdobyciu gola

Kylian Mbappe jako asystent, Moise Kean jako strzelec. Ten duet zapewnił Paris Saint-Germain zwycięstwo 2:0 z Istanbul Basaksehir. Przez ponad godzinę finalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów odbijał się od defensywy przeciwnika.

Paris Saint-Germain skomplikowało sobie zadanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów porażką 1:2 z Manchesterem United. Finalista poprzedniej edycji musiał mieć się na baczności w drugim meczu. Przeciwnik jest co prawda niedoświadczony w elicie, ale w pierwszym występie na własnym stadionie zamierzał pokazać pazur i zrobił to. Statystycznie było to bardzo wyrównane spotkanie.

Przebicie się przez obronę gospodarzy nie ułatwiło wczesne zejście z boiska Neymara. Brazylijczyk doznał kontuzji, która uniemożliwiła pozostanie na boisku. Jego zmiennikiem w 26. minucie był Pablo Sarabia, a cała drużyna z Paryża potrzebowała czasu na przeorganizowanie się. Sam Sarabia miał ogromną szansę na strzelenie gola w 47. minucie, tyle że z centrum pola karnego huknął ponad poprzeczką. Pozycja była znakomita, a podanie Kyliana Mbappe zostało po prostu zmarnowane.

W zespole z Francji mogła pojawić się odrobina nerwowości spowodowana upływającym czasem. Minęła godzina i piłka nie znalazła się w bramce Merta Gunoka. Faworyt objął prowadzenie 1:0 i złapał oddech w 65. minucie. Za wykonanie rzutu rożnego zabrał się Kylian Mbappe, a w polu karnym bardzo sprytnie zachował się Moise Kean. Wciąż młody reprezentant Włoch oszukał sprytnym nabiegiem dwóch obrońców ze Stambułu i główkował z bliska do sieci.
 
Konfiguracja przy drugim golu w 79. minucie była identyczna. Kylian Mbappe oddał piłkę stojącemu blisko w polu karnym Moise Keanowi, a ten obrócił się i ominął swoim uderzeniem bramkarza gospodarzy. Zrobiło się 2:0, więc Paris Saint-Germain miał w kieszeni komplet punktów. Nie było to w żadnym razie proste spotkanie dla podopiecznych Thomasa Tuchela, ale nie pozwolili sobie w nim na potknięcie mimo kontuzji Neymara.

Istanbul Basaksehir - Paris Saint-Germain 0:2 (0:0)
0:1 - Moise Kean 65'
0:2 - Moise Kean 79'

Składy:

Basaksehir: Mert Gunok - Rafael, Martin Skrtel, Alexandru Epureanu, Boli Bolingoli (63' Hasan Ali Kaldirim) - Berkay Ozcan, Mehmet Topal (68' Demba Ba), Irfan Can Kahveci - Edin Visca, Enzo Crivelli (81' Giuliano), Deniz Turuc (81' Danijel Aleksić)

PSG: Keylor Navas - Alessandro Florenzi (73' Thilo Kehrer), Danilo Pereira, Presnel Kimpembe, Layvin Kurzawa (87' Mitchel Bakker) - Angel Di Maria (73' Rafinha Alcantara), Ander Herrera (87' Idrissa Gueye), Marquinhos, Neymar - Moise Kean, Kylian Mbappe

Żółte kartki: Crivelli, Epureanu, Topal (Basaksehir) oraz Kehrer (PSG)

Sędzia: Andreas Ekberg (Szwecja)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Paris Saint-Germain 6 4 0 2 13:6 12
2 RB Lipsk 6 4 0 2 11:12 12
3 Manchester United 6 3 0 3 15:10 9
4 Istanbul Basaksehir 6 1 0 5 7:18 3

Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"

Czytaj także: Andrea Pirlo: Cristiano Ronaldo jest przykładem także dla mnie

ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. "Wszyscy czuli niedosyt". Satka zdradza nastroje w szatni Lecha

Źródło artykułu: