Wśród kandydatów na zastąpienie hiszpańskiego pomocnika są Alberto Aquilani oraz Lee Cattermole. Angielska prasa spekuluje, że Rafael Benitez jest już pogodzony z odejściem Xabiego Alonso. Prezes "Królewskich" Florentino Perez, który po powrocie na stołek, dokonuje ofensywy transferowej na niespotykaną w Europie skalę, tym razem wydaje się być bardziej powściągliwy.
Człowiek, który lekką ręką wydał ponad 200 milionów euro, twardo negocjuje z "The Reds". Real proponuje za Hiszpana 27 milionów euro plus trzy kolejne za ewentualne sukcesy Alonso z Realem, jak zwycięstwo w Lidze Mistrzów czy mistrzostwo Hiszpanii. Tymczasem Liverpool żąda aż 35 milionów plus pięć milionów dopłaty w przypadku wspomnianych już sukcesów Alonso z madryckim klubem.
- Niektórzy powariowali. Myślą, że jak jesteśmy Realem Madryt, to można od nas żądać więcej pieniędzy, niż od innych. Ceny niektórych zawodników, którymi interesowaliśmy się rok temu, teraz wzrosły aż o połowę! - denerwuje się prezes "Królewskich".
Do decydujących rozmów w sprawie Alonso powinno dojść pomiędzy obydwoma stronami już niedługo. Perez, mimo że nie zgadza się na żądania Anglików, jest zdeterminowany, by sprowadzić Hiszpana. Od dawna bowiem zapowiadał, że chciałby mieć w zespole jak najwięcej rodzimych graczy. Alonso przydałby się Realowi, co widać zresztą w ostatnich sparingach w wykonaniu wicemistrzów Hiszpanii.