Od dawna wiadomo o tym, że relacje na linii Real Madryt - Gareth Bale uległy pogorszeniu. Ostatecznie Walijczyk postanowił opuścić "Królewskich" i został zawodnikiem Tottenham Hotspur. Do Anglii Bale wrócił na zasadzie wypożyczenia.
Pobyt w angielskim klubie rozpoczął od... rehabilitacji kontuzjowanej nogi, ale od kilkunastu dni trenuje już z zespołem Jose Mourinho. Pierwsze efekty są już widoczne. Piłkarz zapewnił w niedzielę zwycięstwo w spotkaniu z Brighton and Hove Albion (2:1).
Walijczyk w 73. minucie idealnie wykończył głową dośrodkowanie Reguilona. Było to pierwsze trafienie Bale'a dla Tottenhamu od 2013 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!
- Od tygodnia z jego formą jest coraz lepiej. Widzę duże postępy. Pokazał wielką osobowość i miał wielki wpływ w to zwycięstwo. Jestem zadowolony z tego pokazał i z tego, jakie ma podejście do pracy - skomentował Mourinho, który w swoim stylu wbił także szpilkę Realowi Madryt.
- Kiedy będę miał pięć minut wolnego, to z przyjemnością otworzę Safari (przeglądarka internetowa - przy. red.) i przeczytam, co tam w Madrycie o nim napisali - powiedział Portugalczyk.
Bale został odstawiony przez Zinedine'a Zidane'a na boczny tor i przez dłuższy czas piłkarz nie był zmartwiony tą sytuacją. W każdej wolnej chwili wyjeżdżał za Madryt, aby pograć w golfa, a przy okazji rocznie wpływała na jego konto ogromna kasa. Teraz - zdaniem Mourinho - ma inne podejście do tego, co dzieje się w klubie.
- Widać, że bardzo mu zależy na klubie. Myślę, że obie strony idealnie do siebie pasują. Gareth wie, że w każdej sytuacji może liczyć na klub. Jestem przekonany, że to zaprocentuje na boisku. W najbliższym spotkaniu rozpocznie w podstawowej "jedenastce", ale nie wystąpi przez 90 minut - zadeklarował szkoleniowiec Tottenhamu.
Zobacz także:
Cezary Kucharski zabrał głos. Apel za pośrednictwem dziennikarza
Niemieckie media komentują zatrzymanie Cezarego Kucharskiego. "Lewandowski jest traktowany jako ofiara"