Pandemia koronawirusa coraz bardziej pogłębia kryzys finansowy na świecie. Sytuacja niedługo będzie jeszcze gorsza, bo kolejne kraje wprowadzają niemal całkowity lockdown. Na takie rozwiązanie zdecydowała się m.in. Francja.
To uderza w wiele gałęzi gospodarki i pokrzywdzony jest także futbol. Paris Saint-Germain policzyło, ile straci z powodu panujących w kraju obostrzeń. Kwota zwala z nóg.
Z obecnych wyliczeń wynika, że PSG straci nawet 200 mln euro. Wszystko przez to, że francuski gigant nie może wpuszczać na swój stadion kibiców. Jeszcze przed pandemią przychody z tzw. dnia meczowego były liczone w milionach za jedno spotkanie. Teraz sięgnęły zera.
Paryżanie zarabiali nie tylko na biletach, ale także na sprzedaży napojów, żywności, czy klubowych gadżetów. To źródło przychodów całkowicie zniknęło wraz z zamknięciem stadionu.
To nie wszystko, bo PSG zarabiało także na wynajmie stadionu na koncerty, czy inne imprezy sportowe. Fani mogli także zwiedzać obiekt. To w tej chwili także jest niemożliwe.
Przypadek Paris Saint-Germain pokazuje problem, z którym zmaga się większość klubów w Europie. Od dawna słychać głosy, że pandemia może na długo zmienić futbol i znikną transfery za astronomiczne kwoty oraz gwiazdorskie kontrakty.
Liga Mistrzów: powtórka półfinału RB Lipsk - Paris Saint-Germain. Tomasz Kędziora przed dużym wyzwaniem >>
Transfery. Media: PSG zamierza walczyć o Mbappe. Neymar odstawiony na boczny tor >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kompletnie zaskoczył bramkarza. Komentator "odleciał"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)