Sporo dzieje się w Legii Warszawa. Klub ze stolicy ma kłopoty nie tylko ze swoimi krnąbrnymi piłkarzami (czytaj TUTAJ >>), ale także z koronawirusem. W ostatnim meczu podejrzewano, że dwóch piłkarzy zaraziło się COVID-19.
Wcześniej Legia informowała, że jeden z zawodników zaraził się koronawirusem, jednak nie podano jego nazwiska. Wydaje się, że już wiemy, kto nim był. Jak podaje strona legia.net, Luquinhas przeszedł zakażenie. Czuje się dobrze, jednak nie może wrócić jeszcze do treningów.
W środę, jak czytamy na legia.net, wynik testu wreszcie był negatywny. Oznaczało to, że Luquinhas może ćwiczyć z resztą zespołu. Wcześniej pracował indywidualnie. Jest możliwe, że Brazylijczyk będzie mógł zagrać w niedzielę z Lechem Poznań.
W meczu z innym zespołem z Poznania - Wartą - Igor Lewczuk i Tomas Pekhart mieli objawy wskazujące na zakażenie, jednak wystąpili na boisku. Przeprowadzone testy pokazały jednak, że nie mają w sobie wirusa, lecz wypowiedź trenera Czesława Michniewicza i tak wywołała burzę w polskiej piłce. Mówił o tym chociażby prezes PZPN Zbigniew Boniek.
CZYTAJ TAKŻE Koronawirus. Legia Warszawa. Tomas Pekhart i Igor Lewczuk z negatywnymi wynikami testów
CZYTAJ TAKŻE PKO Ekstraklasa. Burza w szklance wody, ale Legia musi się tłumaczyć
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienna sytuacja w Rumunii. Bramkarz bohaterem!