Miał być jednym z głównych bohaterów sobotniego widowiska w Dortmundzie i był. Robert Lewandowski strzelił gola i asystował, a Bayern Monachium pokonał w hicie rundy jesiennej Bundesligi Borussię 3:2.
Po zakończeniu spotkania mistrz Niemiec krótko i dosadnie podsumował grę Polaka. "To najlepszy napastnik na świecie" - napisali przedstawiciele Bayernu. "Napisz poniżej komentarz, jeśli się nie zgadzasz" - dodali.
Tyle tylko, że monachijski klub wyłączył możliwość komentowania postu. Tym samym Bayern dał do zrozumienia, że nie przyjmuje kontrargumentów do tezy, że "Robert Lewandowski jest najlepszym napastnikiem na świecie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
Zapewne niewielu kibiców mistrzów Niemiec chciałoby jednak dyskutować z taką opinią, ponieważ Robert Lewandowski wciąż zachwyca. Po 7 meczach nowego sezonu Bundesligi ma już na koncie 11 goli i pewnie zmierza po kolejką koronę króla strzelców rozgrywek.
Z kolei Bayern krok po kroku idzie w kierunku kolejnego mistrzostwa Niemiec. Po sobotnim triumfie w Dortmundzie podopieczni Hansiego Flicka umocnili się na prowadzeniu w Bundeslidze. W tabeli rozgrywek drugi RB Lipsk wyprzedzają o 2 punkty i trzecie BVB o 3 "oczka".
Post z Twittera Bayernu o Lewandowskim:
The best striker in the world
— FC Bayern English (@FCBayernEN) November 7, 2020
Comment below if you disagree. #BVBFCB #LewanGOALski pic.twitter.com/m6U1q6NUW1
Czytaj także: mecz leciał w telewizji, ale Anna Lewandowska bramki Roberta Lewandowskiego nie widziała. Dlaczego?