Zmiany w reprezentacji. Trzech kadrowiczów nie przyjedzie. Dodatkowe powołanie Jerzego Brzęczka

WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Bartłomiej Drągowski, Michał Karbownik i Damian Kądzior nie wezmą udziału w najbliższym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek zdecydował się na dodatkowe powołanie. Do kadry dołączy Przemysław Płacheta.

O zmianach w reprezentacji Polski poinformował portal Łączy Nas Piłka.

Bramkarz Bartłomiej Drągowski nie przyjedzie na zgrupowanie, ponieważ cała drużyna ACF Fiorentina - decyzją włoskiego sanepidu - została skierowana na dziesięciodniową kwarantannę. Powodem jest wykrycie koronawirusa u jednego z piłkarzy tego klubu.

Z kolei Michał Karbownik z Legii niedawno otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i dlatego nie może pomóc kadrze w najbliższych meczach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...

Natomiast Damian Kądzior po rozmowie z Jerzym Brzęczkiem otrzymał możliwość pozostania w swoim nowym klubie SD Eibar, by przerwę reprezentacyjną wykorzystał na spokojne treningi i wywalczenie sobie miejsca w podstawowym składzie hiszpańskiego zespołu.

Wobec absencji Drągowskiego, Karbownika i Kądziora, Brzęczek zdecydował się na dodatkowe powołanie. Na zgrupowanie przyjedzie Przemysław Płacheta z Norwich City. Według wstępnych planów Płacheta miał wziąć udział w zgrupowaniu kadry U-21, prowadzonej przez Macieja Stolarczyka. Najpierw jednak gracz Norwich City przyjedzie na główną kadrę i pozostanie z nią do towarzyskiego meczu z Ukrainą. Później uda się na zgrupowanie zespołu U-21.

W najbliższych dniach reprezentację Polski czekają trzy spotkania: w środę 11 listopada towarzyskie starcie z Ukrainą (20:45), w niedzielę 15 listopada wyjazdowy mecz z Włochami w Lidze Narodów (20:45) i w środę 18 listopada spotkanie u siebie z Holandią w Lidze Narodów.

Czytaj także:
W reprezentacji nie ma alternatywy dla niegrającego Milika
Polska - Ukraina na pustym Stadionie Śląskim. Gdzie obejrzeć mecz?

Komentarze (0)