Zgrupowanie reprezentacji Polski rozpoczęło się w poniedziałek, ale Robert Lewandowski dołączy do kolegów dopiero we wtorek. Nie krzyżuje to planów Jerzego Brzęczka, który i tak nie miał zamiaru korzystać w środę z usług "Lewego".
- Robert na pewno nie zagra z Ukrainą i odpocznie - przekazał selekcjoner, dodając: - Zresztą nie tylko on, ale wszyscy ci zawodnicy, którzy grają w Lidze Mistrzów, w Lidze Europy, mają tych spotkań bardzo dużo, na pewno w środę będą odpoczywać.
Mimo trudnej sytuacji epidemicznej żaden z europejskich klubów nie blokował swoich piłkarzy w przyjeździe na zgrupowanie. - Nie było absolutnie żadnych nacisków odnośnie przyjazdu czy też braku przyjazdu jakiegokolwiek zawodnika. Oczywiście są kwestie związane z zakazami jak w przypadku Drągowskiego [przechodzi kwarantannę przyp. red.], ale pozostałe sytuacje nie stanowiły problemu. Myślę, że każdy sobie zdaje sprawę, że reprezentacja musi grać - stwierdził selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana akcja na wagę 3 pkt.! Najpierw trafił kolegę w pośladki, a potem...
Brzęczek zdradził także, że odbył specjalną rozmowę z trenerem Bayernu Monachium. - Miałem jedną sympatyczną rozmowę - z trenerem Hansim Flickiem. Odbyła się w bardzo pozytywnej atmosferze. Chodziło o rozsądek odnośnie zawodników, którzy są ciągle eksploatowani, o branie pod uwagę ich obciążeń przy aktualnej ilości spotkań, żeby po prostu zarówno reprezentacja jak i klub miały zdrowych piłkarzy, a nie kontuzjowanych, bo to jest rzecz podstawowa - wyjawił opiekun Biało-Czerwonych.
W najbliższych dniach reprezentację Polski czekają trzy spotkania: w środę 11 listopada towarzyskie starcie z Ukrainą (20:45), w niedzielę 15 listopada wyjazdowy mecz z Włochami w Lidze Narodów (20:45) i w środę 18 listopada spotkanie u siebie z Holandią w Lidze Narodów.
Czytaj także:
- Sensacyjny transfer! Z Wieczystej do Fortuna I ligi
- Premier League. Arsenal może stracić gwiazdę. "Musimy sprawdzić, jak poważny to uraz"