W ostatniej kolejce Primera Division Real Madryt przegrał aż 1:4 z targaną licznymi problemami Valencią. To jednak nie była pierwsza tak gorzka pigułka do przełknięcia w tym sezonie dla kibiców klubu z Santiago Bernabeu.
Wcześniej "Królewscy" przegrali także chociażby z Cadiz (0:1), czy z zdziesiątkowanym przez koronawirusa Szachtarem Donieck (2:3).
Kolejne potknięcia madryckiego klubu powodują, że media zaczynają spekulować na temat przyszłości Zinedine'a Zidane'a. "Marca" niedawno sugerowała, że część piłkarzy nie ma zaufania do decyzji francuskiego szkoleniowca. W obronie trenera stanął jednak Dani Carvajal.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak strzela brat Wayne'a Rooneya. Bramka-marzenie
- Jesteśmy z trenerem, z klubem, z kolegami z zespołu, na śmierć i życie. Filozofia trenera jest taka, że wszyscy jesteśmy razem, że wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku. Tak było przez te wszystkie lata, gdy tu był - powiedział Carvajal w rozmowie z "Marcą".
Hiszpan podkreślił także, że mecze takie jak z Valencią po prostu się zdarzają. - Nie mieliśmy swojego dnia. Czasami nie możesz wygrać każdego meczu. Wygląda na to, że jesteśmy w kryzysie. Trzeba się jednak przyzwyczaić do lepszych i gorszych momentów. Uczuć temu towarzyszących i krytyce oraz pochlebstwom - powiedział Carvajal.
- Jesteśmy Realem Madryt. Mamy bardzo dobry skład i nie wątpcie w nas, ponieważ będziemy walczyć o wszystko. W marcu będziecie szczęśliwi, ponieważ wciąż będziemy się liczyć we wszystkich rozgrywkach - zapewnił obrońca.
Na ten moment Real zajmuje czwarte miejsce w La Liga ze stratą czterech punktów do prowadzącego Realu Sociedad. "Królewscy" mają jednak rozegrany jeden mecz mniej. W Lidze Mistrzów podopieczni "Zizou", z dorobkiem czterech "oczek", plasują się na trzecim miejscu. Tyle samo punktów uzbierał Szachtar, zaś jedno "oczko" więcej ma Borussia Moenchengladbach.
Czytaj także:
- Polska - Ukraina. Lech Poznań - producent reprezentantów Polski
- Polska - Ukraina. Historyczny bilans na remis. Pierwsze gole strzelał nam obecny trener