Były trener Korony Kielce znalazł pracę. Gino Lettieri poprowadzi MSV Duisburg

Gino Lettieri wraca na ławkę trenerską. Były trener Korony Kielce został zaprezentowany jako nowy trener MSV Duisburg występującego na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Niemczech.

Rafał Szymański 12 Listopada 2020, 09:15

Newspix / BARTEK ZIOLKOWSKI / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Gino Lettieri

PKO Ekstraklasa. Oficjalnie: Leszek Ojrzyński trenerem Stali Mielec

Gino Lettieri zastąpił na tym stanowisku zwolnionego we wtorek Torstena Lieberknechta. Będzie to drugie podejście Włocha do klubu z Schauinsland-Reisen Areny. Prowadził już Duisburg od lipca 2014 roku do listopada 2015. Wtedy Duisburg rozegrał pod jego wodzą 59 spotkań i zdobywał średnio 1,56 punktu na mecz.

Duisburg to piąty zespół minionego sezonu niemieckiej trzeciej ligi, ale w bieżących rozgrywkach rozczarowuje. Po 9 kolejkach ma na koncie tylko 8 punktów i zajmuje 17. miejsce
(w strefie spadkowej) w tabeli. Głównym zadaniem Lettieriego będzie utrzymanie drużyny w lidze.

53-latek jest dobrze znany z pracy w Polsce. Od czerwca 2017 do sierpnia 2019 roku prowadził Koronę Kielce. Sezony 2017/18 i 2018/19 zespół kończył kolejno na 8. i 10. miejscu, spokojnie utrzymując się w PKO Ekstraklasie. Został zwolniony na początku trzeciego, gdy po 7 kolejkach Korona miała na koncie tylko 4 punkty.

Ogółem prowadził kielecką drużynę w 88 spotkaniach: 30 z nich wygrała, 25 zremisowała, a 33 przegrała.

Willkommen zurück! Gino #Lettieri wird neuer Chef-Trainer beim #MSV! Der 53-Jährige kehrt damit nach rund fünf Jahren zurück.

Zur Meldung https://t.co/fsY7LM9eXW #Lettieris erstes Interview nach seiner Rückkehr seht ihr später bei #ZebraTV.#Gemeinsam1902 #3Liga pic.twitter.com/8OsYo5wxqN
— MSV Duisburg (@MSVDuisburg) November 11, 2020

CZYTAJ TAKŻE Bundesliga. Kinsley Coman tęskni za Thiago Alcantarą. Porównał go do Roberta Lewandowskiego
CZYTAJ TAKŻE Bundesliga. Kingsley Coman zakończył kwarantannę. Piłkarz wrócił do treningów z Bayernem Monachium

ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki chce powołań dla Milika i Grosickiego. "Nie wiem, czy stać nas rezygnację z takich graczy"