PKO Ekstraklasa. Koronawirus zaatakował polskiego trenera. "Męczący i wyniszczający ból"

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Radosław Sobolewski
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Radosław Sobolewski

Nie wszyscy mają to szczęście, że zakażenie koronawirusem przechodzą bezobjawowo. Ciężkie chwile przechodził Radosław Sobolewski, który na długo zapamięta ból, który mu towarzyszył przez kilka dni.

[tag=567]

Wisła Płock[/tag] jest klubem, który w PKO Ekstraklasie najmocniej odczuł na własnej skórze pandemię koronawirusa. Pozytywny wynik testu otrzymało aż 31 osób. Większość zawodników ma za sobą Covid-19, a wirus nie oszczędził także trenera.

Radosław Sobolewski opowiedział w "Przeglądzie Sportowym", jak przechodził zakażenie. Wiele objawów go ominęło, ale jeden był szczególnie nieprzyjemny.

- Zaczęło się od bardzo mocnego bólu mięśni, zwłaszcza pleców i bardzo silnego bólu głowy. Bóle były na tyle mocne, że nie pomagały żadne popularne środki przeciwbólowe. To wszystko było bardzo uciążliwe i trochę mnie to wymęczyło. Ten ból zapamiętam na długo - mówi trener Wisły Płock.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie sztuczki Hansiego Flicka. Dobry jest!

Koronawirus różnie się objawiał u graczy "Nafciarzy". Były przypadki bezobjawowe, ale też podobne, jak u Sobolewskiego.

- Wiem, że byli u nas zawodnicy, którzy też niestety mieli objawy. Powtarzał się ten ból mięśniowy, który u zawodowych sportowców jest bardzo niebezpieczny. To jest męczący i wyniszczający ból. Sam tego doświadczyłem. Dlatego wiem, że odbudowa organizmów tych graczy, którzy tak to przeszli będzie musiała trochę potrwać - dodaje trener.

Trener Wisły Płock wygrał z koronawirusem, ale przyznał, że cały czas czuje osłabienie organizmu. Choroba sprawiła, że w tej chwili szybciej męczy się fizycznie.

Koronawirus paraliżuje włoski futbol. Marco Giampaolo otrzymał pozytywny wynik testu >>

Gwiazdor Liverpoolu ma koronawirusa. Dziennikarze wiedzą, gdzie mógł się zakazić >>

Komentarze (0)