[tag=27901]
Reprezentacja Ukrainy[/tag] ma spore kłopoty z zakażeniami koronawirusem. Już do środowego meczu towarzyskiego z Polską podopieczni Andrija Szewczenki przystąpili osłabieni. Kolejne pozytywne wyniki testu na koronawirusa Ukraińcy dostali po meczach z Polską (0:2) i Niemcami (1:3).
W poniedziałek okazało się, że zakażeni są Dmytro Riznyk, Eduard Sobol i Jewhen Makarenko. We wtorek, po przeprowadzeniu kolejnych testów, pozytywne wyniki otrzymali również Rusłan Malinowskyj, Junior Moraes oraz Serhij Krywcow.
Reprezentacja Ukrainy oraz UEFA i tak chciały rozegrać jednak wtorkowe spotkanie. Próbowano dowołać kolejnych piłkarzy do kadry. Zgody na rozegranie meczu nie wyraziły jednak władze szwajcarskiej Lucerny, gdzie miał odbyć się pojedynek.
Ukraiński Związek Piłki Nożnej poinformował już oficjalnie, że zaplanowane na wtorek spotkanie pomiędzy Szwajcarią a Ukrainą nie odbędzie się. Najprawdopodobniej, według ukraińskich mediów, spotkanie zostanie przełożone przez UEFA na grudzień tego roku lub styczeń 2021.
Zarówno dla Ukrainy jak i reprezentacji Szwajcarii bezpośredni mecz ma duże znaczenie. Obie drużyny walczą o utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów UEFA. Nasi wschodni sąsiedzi do realizacji tego celu potrzebują przynajmniej remisu. Z kolei Szwajcaria utrzyma się tylko w przypadku zwycięstwa.
Czytaj także:
"Lewandowski puścił wózek. Tak się nie robi"
Ronald de Boer: Lewandowski jest jak cyngiel [wywiad]
ZOBACZ WIDEO: Włochy - Polska. Czego zabrakło Biało-Czerwonym? Szczera odpowiedź wiceprezesa PZPN