Henryk Kasperczak w wywiadzie dla Polsatu Sport skomentował problemy piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka. Zdaniem byłego reprezentanta (61 występów w latach 1973-78), selekcjoner nie popełnia błędu, że ostatnio próbuje ustawienia zespołu bez Roberta Lewandowskiego.
- Nie możemy wciąż tylko wymagać od niego (Lewandowskiego - przyp. red.), że rozwiąże wszystkie nasze troski. Nie możemy liczyć wyłącznie na niego, bo on raz zdecyduje o wyniku, a innym razem nie. Dlatego dobrze, że w tych ostatnich meczach trener próbował innych - ocenił 74-letni Kasperczak.
Selekcjoner m.in. Senegalu, Mali czy Tunezji dodał, że "Lewy" przeżywa trudny okres. Powodem tego jest popularność i ogromne zainteresowanie mediów, co może niekorzystnie wpływać na utrzymywanie formy sportowej na wysokim poziomie.
- On tego nie robi specjalnie, to inni pchają go na świecznik, ale moim zdaniem, to sprawia, że jego głowa nie jest skupiona na graniu w piłkę. Jak jeden zawodnik ma na głowie klub, reprezentację i jeszcze tę całą otoczkę, to mu przeszkadza w byciu na topie - podsumował Kasperczak.
Legendarny zawodnik Biało-Czerwonych dałby Brzęczkowi możliwość prowadzenia drużyny narodowej co najmniej do mistrzostw Europy. Nie jest zwolennikiem jego dymisji. Jak stwierdził, należałoby więcej oczekiwać od kadrowiczów, bo to im brakuje jakości, żeby wygrywać z silnymi zespołami.
Zobacz:
La Liga. Fatalne liczby Leo Messiego. "Problemy pozaboiskowe przenoszą się na murawę"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko