Liga Mistrzów. Liverpool FC - Atalanta. Lider The Reds gotowy do gry

PAP/EPA / Martin Rickett / Na zdjęciu: Mohamed Salah (z lewej) cieszy się z bramki
PAP/EPA / Martin Rickett / Na zdjęciu: Mohamed Salah (z lewej) cieszy się z bramki

W środę Liverpool może zapewnić sobie awans do fazy pucharowej rozgrywek Ligi Mistrzów. Co bardzo istotne w kontekście nadchodzącego spotkania z Atalantą, w drużynie Juergena Kloppa nikt nie walczy już z koronawirusem.

Kilka dni temu świat obiegła informacja o zakażeniu koronawirusem Mohamed Salaha. Egipcjanin otrzymał pozytywny wynik testu podczas przerwy reprezentacyjnej. Początkowo wydawało się, że 28-latek opuści kilka ważnych spotkań Liverpoolu, ale w tej chwili wszystko wskazuje na to, że były gracz m.in. Chelsea już w tym tygodniu będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego The Reds.

W poniedziałek, 23 listopada, wszyscy zainteresowani otrzymali potwierdzenie, że Salah pokonał koronawirusa. Dzień później - podczas konferencji prasowej przed meczem Ligi Mistrzów z Atalantą - głos w tej sprawie zabrał Juergen Klopp.

- Mo trenował razem z nami i prezentował się naprawdę dobrze. Wynik jego testu, podobnie jak wszystkich pozostałych, był negatywny. Zawodnik jest do naszej dyspozycji. Musimy przeanalizować, jak możemy z tego skorzystać - podsumował niemiecki szkoleniowiec.

Taki obrót wydarzeń oznacza, że nieobecność Salaha okazała się dla Liverpoolu całkowicie bezbolesna. Przez zakażenie koronawirusem reprezentant Egiptu nie mógł zagrać tylko w ligowym starciu z Leicester City, a mistrzowie Anglii i tak bez problemów poradzili sobie z Lisami. Doskonale świadczy o tym wynik przywołanego pojedynku - 3:0.

Czy Liverpool równie spokojnie, i już z Salahem w składzie, poradzi sobie z Atalantą? Odpowiedzi na to pytanie udzieli sam mecz, który odbędzie się w środę, 25 listopada, o godzinie 21:00.

Zobacz także: Borussia Dortmund z kolejnym zastrzykiem gotówki. 5 milionów prosto z Barcelony
Zobacz także: 

Zbigniew Boniek dostał poparcie delegatów. Powalczy o kolejną kadencję w UEFA

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!

Komentarze (0)