Liga Mistrzów. Olympique Marsylia i FC Porto kończyły mecz w dziesiątkę. Smoki niemal na pewno w 1/8 finału

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Guillaume Horcajuelo / Na zdjeciu: piłkarze FC Porto
PAP/EPA / Guillaume Horcajuelo / Na zdjeciu: piłkarze FC Porto
zdjęcie autora artykułu

Trwa czarna seria piłkarzy Olympique Marsylia. Tym razem ekipa z Ligue 1 uległa na Stade Velodrome FC Porto 0:2 i pogrzebała szanse na wyjście z grupy. Oba zespoły kończyły mecz w osłabieniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Marsylczycy cały czas szukali nie tyle pierwszego zwycięstwa, co w ogóle bramki w tym sezonie Champions League. Ich dorobek to kolejno: 0:1 z Olympiakosem Pireus, 0:3 z Manchesterem City i 0:3 z FC Porto w poprzedniej kolejce rozegranej w Portugalii. Po tamtym spotkaniu trener Andre Villas-Boas nie przebierał w słowach.

- Aby być gównianym w Lidze Mistrzów, trzeba się przynajmniej do niej zakwalifikować. My to zrobiliśmy, ale nadal gramy gówno. Jesli śrubujemy rekord porażek z rzędu, to pielęgnujemy wstyd, który na nas spada - mówił szkoleniowiec drużyny z Marsylii.

Jego zespół w środę w meczu "ostatniej szansy" na pozostanie w grze o fazę pucharową w Lidze Mistrzów nadal nie zachwycał. Choć mieli przewagę w posiadaniu piłki, nie potrafili zamienić tego na gole. W 39. minucie zamieszanie po rzucie rożnym w polu karnym olimpijczyków wykorzystał Zaidu Sanusi. Nigeryjczyk dobił strzał, który chwilę wcześniej odbił Steve Mandanda.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna sytuacja w polskiej lidze. Koszmarny babol sędziego!

Gospodarzom nie pomogło nawet to, że od 67. minuty grali w przewadze jednego zawodnika. Za podcięcie rywala drugą żółtą kartkę dostał Marko Grujić. Francuski zespół osłabił się jednak trzy minuty później, podobne konsekwencje spotkały Leonardo Balrediego za przytrzymywanie przeciwnika w polu karnym.

Szwedzki arbiter Andreas Ekberg wskazał na "wapno", a z jedenastu metrów nie pomylił się Sergio Oliveira i przypieczętował zwycięstwo Smoków we Francji. Zwycięstwo, które sprawia, że mistrzowie Portugalii są jedną nogą i połową drugiej w 1/8 finału rozgrywek. Tylko matematyka daje jeszcze nadzieję na to Olympiakosowi Pireus.

W następnej serii gier 1 grudnia Olympique Marsylia podejmie drużynę z Pireusu, a FC Porto zagra u siebie z Manchesterem City.

Olympique Marsylia - FC Porto 0:2 (0:1) 0:1 - Zaidu Sanusi 39' 0:2 - Sergio Oliveira 72' - z karnego

Sędziował: Andreas Ekberg (Szwecja)

Żółte kartki: Balredi, Sanson, Kamara, Thauvin, Payet (Marsylia) - Grujić, Conceicao, Oliveira (FC Porto)

Czerwone kartki: Balredi 70' (Marsylia) - za drugą żółtą, Grujić 67' (Porto) - za drugą żółtą

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 6 5 1 0 13:1 16
2 FC Porto 6 4 1 1 10:3 13
3 Olympiakos Pireus 6 1 0 5 2:10 3
4 Olympique Marsylia 6 1 0 5 2:13 3

Czytaj też: Liga Mistrzów. Klasyfikacja strzelców. Erling Haaland na szczycie. Robert Lewandowski zbliżył się do czołówki

Sprawdź wszystkie wyniki środowych meczów Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Olympique Marsylia zdoła awansować do Ligi Europy z Ligi Mistrzów?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)