Liga Europy: Standard - Lech. Mikael Ishak zabójczą bronią, przebił Roberta Lewandowskiego i idzie na rekord

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mikael Ishak (w środku) walczy o piłkę
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mikael Ishak (w środku) walczy o piłkę
zdjęcie autora artykułu

Jeśli Lech ma jeszcze powalczyć o awans do 1/16 finału Ligi Europy, kluczowa będzie forma Mikaela Ishaka. Szwedowi wystarczyło kilka miesięcy, by przebić w poznańskiej ekipie nawet pucharowe osiągnięcia Roberta Lewandowskiego.

W kwalifikacjach i dotychczasowych meczach fazy grupowej 27-latek strzelił siedem bramek. Biorąc pod uwagę wyczyny najlepszych snajperów klubu ze stolicy Wielkopolski, taki wynik to wyrównanie rekordu należącego do Christiana Gytkjaera. Ale to nie koniec - letni nabytek "Kolejorza" już przebił osiągnięcia Manuela Arboledy, Sławomira Peszki, Hernana Rengifo, Artjomsa Rudnevsa, a nawet Roberta Lewandowskiego, który w sumie uzbierał pół tuzina trafień.

Rekordzista Gytkjaer do skompletowania swojego wyniku potrzebował dwóch sezonów, a Mikael Ishak zaledwie jednego i niewykluczone, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W najbliższym czasie będzie miał co najmniej trzy okazje do poprawienia dorobku: wyjazdowy mecz ze Standardem Liege (26.11), wyjazdowy z Benficą Lizbona (03.12) oraz domowy z Glasgow Rangers (10.12).

Inspiracji Mikaelowi Ishakowi na pewno nie zabraknie. - Cieszę się, że jestem w kraju, w którym Kościół katolicki odgrywa tak dużą rolę. Jezus Chrystus jest częścią mojego życia. Nie jest tak, że liczę na to, że należą mi się bramki, bo jestem głęboko wierzący. To działa odwrotnie. Każdym swoim meczem czy treningiem chcę podziękować Panu, gram dla niego i chcę to robić jak najlepiej - przyznał niedawno w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko

Do zostania najlepszym strzelcem Lecha w historii występów w europejskich pucharach Szwedowi brakuje tylko jednej bramki. Wystarczy więc, że w czwartek choć połowicznie powtórzy wyczyn z pierwszego starcia ze Standardem (3:1), w którym skompletował dublet.

- Ten mecz był dla nas małym finałem. Wygraliśmy go po dobrym występie. Bez tego zwycięstwa pozostanie w Lidze Europy byłoby trudne, a w obecnej sytuacji absolutnie nie rezygnujemy z walki o awans do następnych rund - mówił trzy tygodnie temu.

Rewanżowe spotkanie z zespołem z Belgii rozpocznie się w czwartek o godz. 21.00. Transmisja w TVP 2 i Polsacie Sport Premium 1.

W tabeli grupy D "Kolejorz" zajmuje 3. miejsce z dorobkiem 3 pkt. O cztery więcej zebrały Benfica Lizbona i Glasgow Rangers.

Najlepsi strzelcy Lecha Poznań w europejskich pucharach:

Zawodnik Sezony Liczba goli
Christian Gytkjaer2017/2018, 2018/20197
Mikael Ishak2020/20217
Manuel Arboleda2008/2009, 2009/2010, 2010/20116
Robert Lewandowski2008/2009, 2009/20106
Sławomir Peszko2008/2009, 2009/2010, 2010/20116
Hernan Rengifo2008/20096
Artjoms Rudnevs2010/20115

Czytaj także: Frustracja w branży fitness rośnie. "Czujemy się oszukani i pomijani" PKO Ekstraklasa. Warta Poznań - Wisła Kraków. Piotr Tworek: Mam w zespole żołnierzy z wielkim charakterem

Źródło artykułu:
Czy w wyjazdowym meczu ze Standardem Liege Mikael Ishak zdobędzie co najmniej jednego gola?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Kamil Kamelon
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
TRZEBA BY GO SPRAWDZIĆ NA JAKIM DOPINGU JEDZIE SKORO MA TAK WYPRANY MÓZG CHOCIEŻ NOGI SPRAWNE. MORZE JAKIŚ JEGO PRZEŁORZONY KATOLICKI KLERYK PRZED KAŻDYM MACZEM FASZERUJE GO HOSTIĄ NAFASZEROWAN Czytaj całość
avatar
collins01
26.11.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Bramki bramkami a ja lubie i cenie ludzi którzy w tych podłych czasach,nie wstydzą sie swej wiary.