PKO Ekstraklasa. Stal - Jagiellonia. Leszek Ojrzyński ma patent na białostoczan

WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński
WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński

W sobotę o godzinie 15:00 Stal Mielec zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Drużyny prowadzone przez Leszka Ojrzyńskiego przegrały jak dotąd tylko dwa z jedenastu spotkań w rywalizacji z zespołem z Podlasia.

Leszek Ojrzyński wciąż poznaje Stal Mielec. - To będzie mój debiut na mieleckiej ziemi. Jesteśmy po pierwszym meczu wyjazdowym, w którym chłopacy pokazali charakter, wolę walki, ale i momentami umiejętności. Zapracowaliśmy na to i teraz gramy z drużyną będącą w bardzo dobrej formie, czego wykładnikiem jest ostatni mecz Jagiellonii - powiedział trener klubu z Podkarpacia.

- Oni przyjadą podbudowani, dla mnie to jedna z drużyn, która powinna walczyć o mistrzostwo i przed nami trudne spotkanie. Mamy plan na ten mecz i zrobimy wszystko by wygrać, bo zawsze gramy o zwycięstwo. Przed nami ciekawe widowisko i sam jestem ciekaw jak to będzie u siebie, ale bez kibiców, czyli bez takiej presji publiczności. Ja stanę drugi raz przed taką sytuacją i oby było zadowolenie w naszej ekipie - dodał.

Jak wygląda sytuacja kadrowa mieleckiej drużyny? - Dla nas każdy zdrowy zawodnik jest brany pod uwagę. Nawet ci młodzi zawodnicy, dopiero dołączający do ekipy mają też taki status, bo za tydzień czy dwa zawsze mogą zostać podstawowymi zawodnikami. Lisowski jest zdrowy i też bierzemy go pod uwagę. Kilku zawodników boryka się z urazami i nie będą grali w najbliższym meczu. I tak mamy w kim wybierać i oby pozytywne nastawienie było widoczne na boisku - ocenił Ojrzyński.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!

Nad czym podczas zajęć nowy trener Stali skupia się najbardziej? - Nie wszystko można zrobić podczas treningów, trzeba to też zaplanować w dłuższym wymiarze, by poprawić pewne aspekty. Jak traci się dwie bramki, trzeba poprawić grę w obronie. W ofensywie też zawsze można stwarzać więcej sytuacji. Pracujemy też nad aspektami fizycznymi i wolicjonalnymi. Kroczek po kroczku realizujemy pewien plan, który zaproponowano tej drużynie by wykorzystać potencjał w jak największym wymiarze i zdobywać punkty, o to nam najbardziej chodzi bo jesteśmy na końcu tabeli - stwierdził.

Jak dotąd w historii zespoły Leszka Ojrzyńskiego przegrały tylko 2 mecze na 11 z Jagiellonią Białystok. - Moje najwyższe zwycięstwo jako trener, 5:0 mam właśnie z Jagiellonią. Zawsze miło mi się to wspomina, jednak pamiętam też gdy moja drużyna prowadziła w Białymstoku 2:1 i w doliczonym czasie gry straciła dwie bramki. To bolało i są to dwa skrajne przypadki - euforia i porażka - przypomniał trener.

- Drużyna była nastawiona na wygraną i wykonanie planu. Od kiedy pracuję w Ekstraklasie, Jagiellonia zawsze walczyła w górnej ósemce, a moje zespoły walczyły w tyle. Tym bardziej moi chłopcy wykazywali się w pojedynkach z tym klubem. Gramy o zwycięstwo - podsumował.

Czytaj także: 
7 mgnień ligowej jesieni 
Znamy szczegółowy terminarz 14. kolejki

Komentarze (0)