"The Times" zdradził, że w rozgrywkach Ligi Mistrzów mogą zajść ogromne zmiany. "To byłaby prawdziwa rewolucja" - twierdzą dziennikarze. UEFA bardzo poważnie rozważa przeprowadzenie reformy fazy grupowej.
Do tej pory w fazie grupowej Ligi Mistrzów jest osiem grup po cztery zespoły, gdzie każdy rozgrywa po sześć spotkań. Do kolejnej rundy premiowane są dwie najlepsze drużyny.
UEFA zastanawia się nad wprowadzeniem w życie tzw. "systemu szwajcarskiego". "UEFA ma przeprowadzić w tym tygodniu rozmowy na temat proponowanego nowego formatu Ligi Mistrzów" - czytamy.
W tym systemie drużyny w fazie grupowej rozegrałyby po... dziesięć spotkań! Co więcej, rywal w każdym meczu byłby inny, a faza grupowa skończyłaby się w styczniu lub nawet w lutym.
"System szwajcarski" jest uważany za najlepszy spośród kilku proponowanych reform rozgrywek. To odpowiedź na groźbę ucieczki w stronię "Superligi", ponieważ prowadziłby do większej liczby meczów grupowych między zespołami z wielkich lig europejskich" - donoszą dziennikarze "The Times".
Do kolejnej rundy trafiłoby 16 najlepszych drużyn, a pary 1/8 finału byłyby ustalone na podstawie tabeli, czyli pierwszy zespół zagrałby z szesnastym, a drugi z piętnastym.
Zwolennicy reform i zmian muszą się jednak uzbroić w cierpliwość. Spekuluje się, że wielkie roszady w fazie grupowej Ligi Mistrzów mogą wejść w życie od 2024 roku.
Zobacz także:
Grzegorz Krychowiak zakażony koronawirusem. Nie zagra w Lidze Mistrzów
Kuriozalne zapisy w kontraktach. Anglicy piszą o... Lewandowskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż "czaruje"