To mógł być jeden z największych transferów w historii polskiej piłki nożnej. W 2014 roku Robert Lewandowski był o krok od podpisania kontraktu z Realem Madryt.
"The Sun" po latach wrócił do tego tematu. Anglicy zajęli się zapisami w umowie, które miały obowiązywać Polaka w Realu.
Okazuje się, że gdyby Lewandowski trafił do Madrytu, to nie mógłby wykonywać kilku czynności. Kontrakt zabraniał mu m.in. jeżdżenia motocyklem i na nartach, skakania ze spadochronem czy wspinaczki wysokogórskiej.
ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"
"The Sun" przedstawia też absurdalny zapis w kontrakcie Giuseppe Reina z Arminią Bielefeld. Okazuje się, że piłkarz miał wpisaną klauzulę budowania przez klub co roku... nowego domu. Sęk w tym, że Reina nie podał dokładnych danych domu, więc klub co roku fundował mu budynek zrobiony z klocków Lego.
Inne kuriozalne zapisy? Japończyk Keisuke Honda po transferze do Brazylii poprosił o wóz opancerzony, by bezpiecznie poruszać się po ulicach Rio de Janeiro. Z kolei Stefan Schwarz w umowie podpisanej z Sunderlandem miał zakaz lotów w kosmos.
Zobacz też:
Diego Maradona nie żyje. "Od wielu lat flirtował ze śmiercią: narkotyki, alkohol, mafia"
Roman Kosecki o śmierci Diego Maradony: Był moim idolem. Powiedziałem mu to