Dinamo przystępowało do niedzielnej konfrontacji w roli faworyta i chciało się zrehabilitować za ostatnią, wysoką porażkę z FK Rostów (1:4). Natomiast Arsenał nie wygrał od pięciu spotkań w rosyjskiej ekstraklasie (2 remisy, 3 przegrane) i liczył, że w końcu uda mu się przerwać tą złą serię.
Gospodarze od początku potyczki mieli lekką przewagę optyczną, lecz przyspieszyli dopiero w końcówce pierwszej połowy. Najpierw celny strzał oddał Wiaczesław Grulew, ale piłkę zdołał jeszcze odbić golkiper gości, Jegor Szamow.
Jednakże bramkarz przyjezdnych był już bezradny w 45. minucie wobec uderzenia Daniła Fomina z bliskiej odległości. Piłka po jego zagraniu jeszcze odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Po zmianie stron Dinamo Moskwa spokojnie kontrolowało boiskowe wydarzenia i mogło jeszcze podwyższyć swoje prowadzenie, bo nieźle strzelali Fomin oraz Siergiej Parszywluk. Ostatecznie wynik już nie uległ zmianie i miejscowa ekipa sięgnęła po cenny komplet punktów.
Premier Liga, 17. kolejka:
Dinamo Moskwa - Arsenał Tuła 1:0 (1:0)
1:0 - Danił Fomin 45'
*Sebastian Szymański (Dinamo Moskwa) rozegrał cały mecz.
Czytaj też:
-> Grzegorz Krychowiak już zdrowy. Polak wraca do podstawowego składu Lokomotiwu Moskwa
-> Liga Mistrzów: Lokomotiw Moskwa sprowadzony na ziemię. Maciej Rybus nie zaszkodził Red Bullowi Salzburg
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Ręce same składały się do oklasków