W poniedziałek Jackson Martinez poinformował za pośrednictwem swojego Instagrama, że postanowił zakończyć karierę piłkarską. Kolumbijczyk ostatnio reprezentował barwy klubu Portimonense SC.
W ostatnich miesiącach napastnik próbował wrócić do formy po ciężkiej kontuzji, jednak na murawie spisywał się poniżej swoich własnych oczekiwań. - Chcę podzielić się z wami ważną informacją. Postanowiłem zakończyć swoją profesjonalną karierę piłkarską. To była jednocześnie bardzo trudna, przemyślana i rozsądna decyzja. Od momentu urazu, którego doznałem w sezonie 2015/2016, walczyłem o powrót do optymalnej dyspozycji. Dawałem z siebie wszystko, bym mógł wrócić na najwyższy poziom. Po powrocie trudno było mi jednak grać tak, jak chciałem - oznajmił Martinez.
- Pragnę podziękować Bogu, który był moją siłą oraz wsparciem, a także wszystkim klubom, trenerom, kolegom z szatni za wszystko, czego doświadczyłem.
Ponadto dziękuję również mojej rodzinie, kibicom i dziennikarzom. Po prostu dziękuję wam wszystkim - dodał.
Martinez na szerokie wody wypłynął w barwach FC Porto. Przez okres gry w zespole "Smoków" aż 3 razy zdobył tytuł najlepszego strzelca ligi portugalskiej. W znacznym stopniu przysłużył się do mistrzostwa kraju zdobytego przez Porto w sezonie 2012/13.
Wychowanek Independiente Medellin w 2015 roku został wytransferowany do Atletico Madryt za kwotę 35 mln euro. W Hiszpanii przebywał jedynie pół roku, następnie przeniósł się do Guangzhou Evergrande, gdzie zdobył mistrzostwo Chin.
34-latek w reprezentacji Kolumbii wystąpił łącznie w 40 oficjalnych spotkaniach, w których zdobył 8 bramek.
Już teraz znane są jego plany na życie po zakończeniu kariery piłkarskiej. Martinez ogłosił, że postanowił zająć się muzyką. Były zawodnik już wcześniej zdołał wydać swoją pierwszą płytę.
Czytaj także:
Bójka w szatni po kompromitującej porażce? Gwiazdor futbolu zabrał głos!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wiało jak diabli. Tak padł kuriozalny gol!