Były reprezentant Rosji grzmi po błędzie Grzegorza Krychowiaka. Domaga się kary finansowej

Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjęciu:  Grzegorz Krychowiak
Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Aleksandr Borodiuk dziwi się, że doświadczeni zawodnicy Lokomotiwu Moskwa ostatnio popełniają dziecinne błędy. Dlatego uważa, że klub powinien zareagować i odbierać pensje po takich błędach, jak ten Polaka w ostatnim meczu ligowym.

[tag=7849]

Lokomotiw Moskwa[/tag] w tym sezonie gra poniżej oczekiwań i zajmuje dopiero siódme miejsce w rosyjskiej ekstraklasie. Burza zrobiła się po ostatnim meczu ligowym, w którym FK Rostów wygrał aż 5:0. Swój udział w tym miał Grzegorz Krychowiak.

Polak popełnił okropny błąd przy pierwszej bramce. Rosyjskie media ostro go skrytykowały, ale na tym nie koniec. Jeden z byłych piłkarzy stwierdził, że trzeba wyciągnąć poważniejsze konsekwencje.

Aleksandr Borodiuk uważa, że zawodnicy Lokomotiwu powinni dostać po kieszeni. Kary powinny być stosowane w takich sytuacjach, jak ta z Krychowiakiem. Dziwi go, że tak doświadczony zawodnik popełnia dziecinne błędy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał

- Jak jeden piłkarz zostanie ukarany za takie błędy i straci dwumiesięczną pensję, to wtedy zacząłby pracować na treningach. Zawodnicy muszą ponosić odpowiedzialność. To, co pokazują w niektórych meczach, jest niedopuszczalne. Nawet dzieci nie popełniają takich błędów, a robią je tacy gracze, jak Corluka, czy Krychowiak... - mówi były reprezentant Rosji w programie telewizyjny "Wszyscy na mecz".

Wątpliwe, aby Lokomotiw zdecydował się na tak drastyczne rozwiązanie. Zamieszanie wokół Krychowiaka jednak pokazuje, że jest w trudnym momencie kariery. W poprzednim sezonie był jedną z największych gwiazd ligi, a teraz obrywa z każdej strony.

Koszmarny błąd Krychowiaka. Zobacz, jak przez naszego pomocnika Lokomotiw Moskwa stracił gola >>

"To nieco zaskakujące". Takie słowa o Krychowiaku pojawiły się w rosyjskich mediach >>

Źródło artykułu: