[tag=1366]
Andres Iniesta[/tag] ma już na karku 36 lat, ale cały czas jest profesjonalnym piłkarzem. Od 2018 roku były mistrz świata występuje w japońskim Vissel Kobe. Słynny pomocnik jednak nie mógł pomóc swojej drużynie w najważniejszym meczu sezonu.
Vissel dotarło do półfinału Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Japończycy bez Iniesty w składzie przegrali z koreańskim Ulsan Hyundai Horang-I 1:2 i nie awansowali do finału. W tym czasie Iniesta był już w Hiszpanii, gdzie czekał na operację.
Były gwiazdor Barcelony na początku grudnia doznał kontuzji. Okazało się, że zerwał mięsień prosty uda w prawej nodze. Zabieg zakończył się sukcesem, ale teraz Hiszpan potrzebuje dłuższego odpoczynku.
Iniesta będzie mógł wznowić treningi najwcześniej za cztery miesiące. Z kolei Vissel Kobe do zakończenia sezonu został jeden mecz ligowy. Dlatego krążą plotki, że Andres może niedługo ogłosić, że odchodzi z futbolu.
36-latek w piłce nożnej wygrał wszystko. W dorobku ma m.in. dwa mistrzostwa Europy, mistrzostwo świata, cztery razy zwyciężył w Lidze Mistrzów, a na koncie ma także dziewięć mistrzostw Hiszpanii. Przez wielu jest uważany za jednego z najlepszych środkowych pomocników w historii futbolu.
"To było naprawdę trudne". Andres Iniesta spróbował swoich sił w blind footballu >>
Andres Iniesta wściekł się na Japończyka. Gwiazdor popchnął rywala >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał