Wygrana dobrą wróżbą - zapowiedź meczu GKS Katowice - Znicz Pruszków

Zarówno dla Znicza jak i dla gospodarzy, piątkowe spotkanie, może mieć kapitalne znaczenie. Najlepiej niech świadczy o tym sytuacja z ubiegłego sezonu. Pierwsza potyczka pomiędzy zespołami, już w 3 kolejce i również w Katowicach zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 2:1 ( bramki Bonk, Kaliciak – Paluchowski) Rewanż w Pruszkowie zakończył się niespodziewanym remisem 1:1 (bramki Chałas – Iwan). Koniec końców GKS spełnił swój cel - utrzymał się w I lidze, mając trzy punkty przewagi nad strefą barażową. Znicz z kolei zawiódł – do awansu zabrakło 6 punktów. Kto będzie bliżej zapewnienia sobie szczęśliwej wróżby na przyszły sezon?

- Na pewno to Znicz jest faworytem tego pojedynku, ale nie przejmujemy się tym. W mojej ocenie, mecz w Szczecinie, nie był w naszym wykonaniu tak zły, jak wskazuje wysoki wynik tego spotkania. Mimo niezłej gry, przegraliśmy wysoko, przez błędy indywidualne. Postaramy się, by tym razem nikt nie zaliczył wpadki, która odbije się na wyniku spotkania – powiedział nam Bartosz Iwan – rozgrywający GKS.

Jak widać, mimo lania w Szczecinie w GKS panuje umiarkowany optymizm, nie ukrywa tego również szkoleniowiec gospodarzy, Adam NawałkaJestem optymistą przed jutrzejszym spotkaniem. Nie mogę zdradzić jak zagramy, nie ma co odkrywać kart przed przeciwnikiem. Mogę jedynie powiedzieć, że zagramy tak, by na koniec meczu mieć na koncie jedną bramkę więcej od rywali. Jakieś zmiany personalne na pewno w porównaniu do Szczecina będą, ale rewolucji w składzie nie przewiduje. Trzon drużyny pozostanie niezmienny, zmiany będą na tych pozycjach, które w Szczecinie były naszym słabszym ogniwem.

Szkoleniowiec Katowic może czuć się komfortowo, w zespole nikt nie pauzuje za kartki czy narzeka na urazy i wszyscy są gotowi do gry. Dodatkowo, w ostatnim tygodniu GKS pozyskał dwóch zawodników z Krakowa, czyli środowiska doskonale znanego przez Adama Nawałkę. Łukasz Uszalewski z Cracovii i Mateusz Niechciał z Hutnika Kraków znaleźli się w kadrze na Znicz, choć jak przyznał trener, nie wiadomo czy uda się ich, na czas potwierdzić do gry.

Większe problemy z kadrą ma trener Znicza, Krzysztof Chrobak. Szkoleniowiec zespołu z mazowieckiego, najprawdopodobniej nie skorzysta jeszcze z wypożyczonego z Legii Warszawa Kamila Majkowskiego, który ciągle dochodzi do pełni formy po urazie na przygotowaniach Legii. Nie wiadomo, czy w pełni dyspozycji na jutrzejszy mecz, będzie inny napastnik Pruszkowa – Tomasz Feliksiak. Do Pruszkowa nie trafił – mimo spekulacji prasowych – Marcin Sobczak z Ruchu Chorzów.

Mimo, problemu z napastnikami, Znicz ma ciągle dużo większy potencjał kadrowy i każda strata punktów będzie dla Pruszkowa porażką.

Czy gracze trenera Chrobaka poradzą sobie z rolą faworyta, czy to piłkarze Adama Nawałki pokażą, że właśnie z faworytami grają najlepsze spotkania i osiągają najlepsze rezultaty?

GKS Katowice - Znicz Pruszków / 07.08.2009 godz. 19:00

Przewidywane składy:

GKS Katowice: Gorczyca - Małkowski, Napierała, Nowak, Niechciał - Cholerzyński, Plewnia, Goncerz, Iwan - Malicki, Kaliciak

Znicz Pruszków: Bieniek - Musuła, Ptaszyński, Klepczarek, Rybaczuk - Kaczmarek, E. Ekwueme, Osoliński, Piesio - Feliksiak, Chałas

Sędzia: Łukasz Bartosik (Kraków).

Zamów relację z meczu GKS Katowice - Znicz Pruszków

Wyślij SMS o treści SF ZNICZ na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu GKS Katowice - Znicz Pruszków

Wyślij SMS o treści SF ZNICZ na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: