PKO Ekstraklasa. Legia - Stal. Czesław Michniewicz: Valencia zostaje w Warszawie, reszta decyzji po meczu

Przed Legią Warszawa ostatni mecz w 2020 roku. Podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się w nim ze Stalą Mielec. Dla niektórych, może to być pożegnanie z klubem. - Ostateczne decyzje zapadną w sobotę, na specjalnym spotkaniu - zapowiedział trener.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
trener Czesław Michniewicz WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Czesław Michniewicz
W piątek, meczem w ramach 14. kolejki zmagań PKO Ekstraklasy, swoją rundę jesienną zakończą zespoły Legii Warszawa oraz Stali Mielec.

Ostatni mecz w tym roku nie oznacza jednak, że wszyscy w Legii rozjadą się na urlopy. Jak zdradził Czesław Michniewicz, na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie, już na sobotę zaplanowane jest spotkanie, na którym omówione będą kwestie związane z okienkiem transferowym i aktywnością w nim Legii.

- Spotkanie z zarządem odbędzie się w sobotę, po meczu ze Stalą Mielec. Wówczas będziemy rozmawiać o szczegółach, będziemy oceniać kto, co i dlaczego -  powiedział Michniewicz zapytany o to, czy prawdą jest, że zimą klub będzie poszukiwać stopera, skrzydłowego i napastnika, zaznaczając, że na ten moment nic takiego nie może potwierdzić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolej-poezja! Prześliczny gol piłkarki FC Barcelona

Na wspomnianym spotkaniu omówione zostaną również kwestie dotyczące przyszłości poszczególnych piłkarzy. Na ten moment trener Legii nie chciał wypowiadać się o tym, czy wiosną przy Łazienkowskiej wciąż obecni będą Domagoj Antolić, William Remy, Jose Kante oraz Paweł Stolarski.

- Trudno mi powiedzieć, ostateczne decyzje zapadną w sobotę, na specjalnym spotkaniu po rundzie jesiennej. Wówczas będzie można podjąć decyzje po dłuższej dyskusji, która jest przygotowywana. To nie jest tak, że spotykamy się nie wiedząc o czym będziemy rozmawiać. Będziemy podsumowywać pewne rzeczy i wówczas zadecydujemy. Dzisiaj nikomu niczego nie mogę zagwarantować - stwierdził Michniewicz.

50-latek był natomiast bardziej konkretny, jeżeli chodzi o przyszłość Joela Valencii. - Nie skreślamy tego zawodnika, wbrew temu, jakie opinie pojawiają się w mediach. Na dzisiaj jest taka decyzja, że Valencia zostanie z nami na kolejne pół roku, będzie miał szansę się pokazać w okresie przygotowawczym i wtedy ocenimy co dalej - wyjawił.

Były selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski odniósł się również do tego, jak wielu młodych piłkarzy ma szansę polecieć z zespołem mistrzów Polski na zimowe zgrupowanie do Dubaju.

- Jest wielu młodych fajnych uzdolnionych chłopców, którzy polecą z nami na zgrupowanie. Na dzisiaj mogę powiedzieć, że będzie to siedmiu piłkarzy z naszej akademii. Niektórzy już z nami trenowali, niektórzy nie. Będziemy się im przyglądać i zobaczymy, na jak długo z nami zostaną. Nie wszyscy na pewno zostaną, aby z nami trenować, ale większość z nich zapewne będzie miała taką szansę - zapowiedział.

Jeżeli natomiast chodzi o sam nadchodzący mecz, to wciąż poza składem pozostaną m.in. wracający do formy po kontuzji Jose Kante oraz Bartosz Kapustka. Michniewicz nie chciał jednak podać dokładnych personaliów podstawowej jedenastki podkreślając, że tym razem wciąż jeszcze waha się przy obsadzie dwóch pozycji. Jednym z piłkarzy, walczących o skład jest Kacper Skibicki.

- Kacper jest w grupie zawodników, którzy rywalizują o to, by zagrać ze Stalą Mielec. Zobaczymy czy od początku, czy jako zawodnik wchodzący z ławki. Na dziś nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. Przed tygodniem powiedziałem otwarcie jaki będzie skład, dziś tak nie mogę zrobić, ponieważ zastanawiamy się nad dwiema pozycjami i na jednej z nich może wystąpić właśnie Kacper Skibicki - wyjaśnił szkoleniowiec.

Mecz Legia Warszawa - Stal Mielec rozpocznie się w piątek, 18 grudnia o godzinie 20:30. Transmisja ze spotkania dostępna będzie na CANAL+ Sport. Relację tekstową przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także:
La Liga. FC Barcelona wraca na właściwe tory? "To był najlepszy moment w tym sezonie"
FIFA The Best. Lewandowski przed szansą przebicia Bońka i Deyny. Historia polskich nominacji w światowych plebiscytach

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×